Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Udana inauguracja polskich siatkarek w Lidze Narodów. Włoszki pokonane

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 15/05/2024, 22:20 GMT+2

Polskie siatkarki pokonały w swoim pierwszym meczu tegorocznej Ligi Narodów Włoszki 3:0. W piątek w Antalyi czeka je spotkanie z Francją. W poprzedniej edycji LN Biało-Czerwone zajęły trzecie miejsce.

Siatkarki reprezentacji Polski w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Paryżu (Newspix)

Podobnie jak w poprzedniej edycji, Polki, szykujące się do olimpijskiego występu w Paryżu, rywalizację w Lidze Narodów rozpoczynają w Turcji. Pierwszym rywalem we wtorek były Włoszki, które ubiegłoroczny sezon mogły spisać na straty. W LN odpadły w ćwierćfinale (po porażce z Turcją 0:3), bez medalu zakończyły udział w mistrzostwach Europy, a na dodatek nie mają jeszcze kwalifikacji na igrzyska olimpijskie. Nic dziwnego, że włoska federacja podziękowała trenerowi Davide Mazzantiemu, tym bardziej że głośno mówiło się o jego konflikcie z niektórymi zawodniczkami. Nowym selekcjonerem został utytułowany 72-letni Argentyńczyk Julio Velasco, który powołał do kadry największe gwiazdy, na czele z Paolą Egonu.
W pierwszym turnieju zabraknie jednak Egonu, a także kilku innych kluczowych siatkarek reprezentacji Włoch, między innymi Alessii Orro, Sarah Fahr, Moniki de Gennaro czy Miriam Sylli. Te zawodniczki jeszcze tydzień temu rywalizowały w finale Ligi Mistrzyń, w którym A. Carraro Imoco Conegliano pokonało Allianz Vero Volley Mediolan 3:2. Z tego też powodu w polskiej kadrze zabraknie kapitan Joanny Wołosz (Imoco), która po klubowym sezonie dostała kilka dni urlopu.

Liga Narodów 2024. Pierwsza wygrana Polek

Biało-Czerwone, prowadzone przez trenera Stefano Lavariniego, zaczęły mecz z Włoszkami w składzie: Klaudia Alagierska, Agnieszka Korneluk, Magdalena Stysiak, Martyna Łukasik, Katarzyna Wenerska, Natalia Mędrzyk oraz Aleksandra Szczygłowska (libero).
Początek należał zdecydowanie do Polek, po asie serwisowym Wenerskiej wygrywały 5:1. Włoszki odzyskały jednak wigor, choć oba zespoły popełniały błędy. Zrobiło się 7:7, po chwili zawodniczki Velasco po raz pierwszy wyszły na prowadzenie (8:7). Gdy zatrzymały Stysiak, było już 15:12.
Przewaga Włoszek jeszcze urosła, ale Polki pokazały charakter. Obroniły trzy piłki setowe, a Mędrzyk nie zadrżała ręka na zagrywce. Posłała asa serwisowego, w następnej akcji potężnie piłkę w ataku zbiła Łukasik. Biało-Czerwone zwyciężyły w pierwszym secie 28:26.
W drugiej partii znakomicie spisywała się Korneluk, która zatrzymywała ataki rywalek i dokładała punkty po atakach z krótkiej. Stysiak też imponowała skutecznością w ataku i to Polki kontrolowały przebieg tej partii. W końcówce role mogły się jednak odwrócić, bowiem przy prowadzeniu Polski 21:16 podopieczne Velasco zaczęły odrabiać straty. Włoszki obroniły dwa setbole, ale przy wyniku 23:24 Ekaterina Antropova zaryzykowała na zagrywce i trafiła w siatkę.
Włoszki długo mogły mieć nadzieje na przedłużenie spotkania, bowiem zaczęły lepiej grać blokiem. Nie potrafiły jednak utrzymać niewielkiej przewagi, popełniały sporo niewymuszonych błędów. Siatkarki Italii psuły zagrywki, atakowały po autach, raz dotknęły też siatkę. A Polki korzystały z "prezentów" przeciwnika i odwróciły losy pojedynku. Decydujący punkt w meczu zdobyła debiutująca w Lidze Narodów Julita Piasecka.
Po spotkaniu z Italią Biało-Czerwone będą miały dwa dni wolnego, a następnie zmierzą się z debiutującą w tych rozgrywkach Francją. Kolejnym rywalem będą Holenderki, z którymi Polki w ubiegłym tygodniu rozegrały dwa mecze kontrolne (wygrały 5:0 i przegrały 2:3). Reprezentacja Oranje, podobnie jak Włochy, nie ma jeszcze kwalifikacji olimpijskiej, dlatego Ligę Narodów zamierza potraktować niezwykle poważnie, bo tylko dobry wynik pozwoli im uzyskać bilet do Paryża na podstawie międzynarodowego rankingu. Na zakończenie rywalizacji w Antalyi Polska spotka się z Japonią, która także walczy o przepustkę olimpijską.

LIGA NARODÓW 2024. FORMUŁA ROZGRYWEK

Formuła rozgrywek nie zmieniła się w porównaniu do poprzedniego roku. Każda z 16 reprezentacji weźmie udział w trzech turniejach i rozegra 12 spotkań w fazie zasadniczej. Polki po zawodach w Antalyi wystąpią jeszcze w amerykańskim Arlington i Hongkongu. Siedem najlepszych drużyn po trzech rundach plus gospodarz - Tajlandia - wezmą udział w turnieju finałowym, który odbędzie się dniach 20-23 czerwca w Bangkoku.
Liga Narodów to komercyjne rozgrywki i też "rządzą się swoimi prawami". Wyniki spotkań zaliczane są do międzynarodowego rankingu, natomiast kilka reprezentacji co roku musi walczyć o utrzymanie. Polska, która występuje od samego początku tych rozgrywek (2018 roku), jest też w gronie właśnie tych krajów, określanych mianem pretendentów. Status Biało-Czerwonych nie zmienił się mimo dobrych wyników sportowych - w 2019 roku zajęły piątą lokatę, a przed rokiem zdobyły brązowy medal. O utrzymanie muszą walczyć także Bułgaria, Kanada, Dominikana i Francja.

Włochy - Polska 0:3 (26:28, 23:25, 21:25)

(kz)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama