Liga Narodów siatkarek 2024. Polska - Chiny, wynik meczu i relacja

Po ośmiu wygranych w pierwszych ośmiu meczach tegorocznego sezonu Ligi Narodów w Antalyi i amerykańskim Arlington Polki przyjechały do Hongkongu jako liderki tabeli.

W pierwszym meczu, który był hitem oraz starciem dwóch niepokonanych zespołów, przegrały 1:3 z Brazylijkami. W piątek szybko wróciły na zwycięską ścieżkę i bez trudu 3:0 odprawiły Dominikanki. W sobotę podopieczne Stefano Lavariniego nie dały szans Tajkom.

W niedzielę Biało-Czerwone dość gładko uległy Chinkom, co zaprzepaściło ich szanse na drugą lokatę w tabeli. Zapewniły ją sobie Włoszki niedzielnym zwycięstwem w japońskiej Fukuoce nad Serbkami 3:1.

Trener Lavarini dokonał dwóch zmian w wyjściowym składzie w porównaniu z sobotnim spotkaniem z Tajlandią - na środku Kamilę Witkowską zastąpiła Magdalena Jurczyk, a na przyjęciu w miejsce Martyny Czyrniańskiej pojawiła się Martyna Łukasik.

Nasze zawodniczki bardzo dobrze rozpoczęły mecz, natomiast Chinki popełniały sporo błędów. Po asie serwisowym Magdaleny Stysiak oraz akcji Jurczyk Polki prowadziły 8:2. Skuteczne bloki powiększyły przewagę do 11:4, jednak w połowie premierowej odsłony przytrafił im się przestój, co wykorzystały rywalki, doprowadzając do wyrównania po 14. Od tego momentu między zespołami wywiązała się walka punkt za punkt. W końcówce dwa błędy Stysiak dały przewagę reprezentacji Chin, która triumfowała 25:23 po ataku Mengjie Wu.

Siatkarki Lavariniego nie poprawiły gry w drugim secie, często się myliły, ich przeciwniczki natomiast grały skutecznie w ataku i zrobiło się 3:9. Zmienniczki nie odmieniły gry polskiej drużyny, blok na Agnieszce Korneluk zakończył tę odsłonę. 25:15 dla Chin.

W trzeciej partii na boisku pozostały Smarzek i Różański, wróciła natomiast Łukasik. Początkowo Biało-Czerwone toczyły wyrównaną walkę, skuteczne były Smarzek, Różański i Łukasik (6:6). Seria akcji w wykonaniu Xinyue Yuan pozwoliła jednak Chinkom zbudować przewagę (11:6). Włoski trener Polek wciąż rotował składem, na boisku pojawiły się Klaudia Alagierska, Katarzyna Wenerska oraz wróciła Stysiak. Zmiany nie pomogły polskiej ekipie, pojedyncze zagrania Różański to było za mało, by odrobić straty. Błędy Łukasik i Smarzek zakończyły mecz (19:25).

Polki zakończyły fazę interkontynentalną na trzecim miejscu z bilansem 10-2. Awansowały tym samym do turnieju finałowego, który w dniach 20-23 czerwca zostanie rozegrany w Bangkoku w Tajlandii

Wygrana za trzy punkty Chin pozwoliła tej drużynie awansować na czwarte miejsce. Taki układ tabeli spowodował, że rywalem Polek w ćwierćfinale będą Turczynki, a więc niedawne liderki rankingu FIVB i złote medalistki poprzedniego sezonu Ligi Narodów.

W fazie interkontynentalnej najlepsze okazały się Brazylijki, które nie poniosły porażki. W ćwierćfinale zmierzą się z Tajlandią, która ma zapewniony udział w turnieju finałowym jako gospodarz.

Brazylia - Tajlandia
Włochy - USA
Polska - Turcja
Chiny - Japonia

Polska: Joanna Wołosz, Magdalena Stysiak, Magdalena Jurczyk, Agnieszka Korneluk, Martyna Łukasik, Natalia Mędrzyk, Aleksandra Szczygłowska (libero) – Malwina Smarzek, Katarzyna Wenerska, Olivia Różański, Martyna Czyrniańska, Klaudia Alagierska.
Chiny: Linyu Diao, Xiangyu Gong, Yingying Li, Yuanyuan Wang, Mengjie Wu, Xinyue Yuan, Mengjie Wang (libero) - Yushan Zhuang.

(Srogi/twis)