Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Vital Heynen opuścił Japonię bez medalu. Puchar Świata 2019 - siatkówka

Emil Riisberg

15/10/2019, 11:36 GMT+2

Bartosz Kurek nie jest jedynym uczestnikiem Pucharu Świata, który opuścił Japonię bez medalu. W poniedziałek, ledwie dwie godziny po meczu z Iranem, w którym nasz zespół zapewnił sobie srebrny medal, Kraj Kwitnącej Wiśni opuścił selekcjoner Biało-Czerwonych Vital Heynen.

Foto: Eurosport

Chociaż Polacy szybko rozprawili się z Iranem, bo w nieco ponad 75 minut wygrali 3:0, to na odebranie srebrnych medali musieli zaczekać aż do zakończenia ostatniego spotkania w imprezie. Starcie Japonii z Kanadą rozpoczęło się o godz. 12.20 czasu polskiego.

Z Japonii do Włoch przez Francję

Heynen, który lada dzień zaczyna pracę z Sir Safety Perugia, nie mógł sobie pozwolić na tyle czekania. Już dwie godziny po zakończeniu meczu z Iranem na Belga miała czekać przed halą w Hiroszimie taksówka i zawieźć go prosto na lotnisko. A stamtąd czeka go lot do Francji.
Fakt, że nie czekał na rozdanie medali, potwierdził Janusz Uznański, rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
"Z Paryża we własnym zakresie leci tanimi liniami do Rzymu" - wyjaśnił rzecznik PZPS.
Belg w środę ma pojawić się w Perugii, by w czwartek o 15.45 wziąć udział w konferencji prasowej, na której zostanie zaprezentowany jako nowy szkoleniowiec wicemistrza Włoch i półfinalisty Ligi Mistrzów 2018/19. Taką informację podał portal volleynews.it. Podróż koleją ze stolicy Włoch do Perugii zajmie trenerowi około dwóch godzin.
Reszta drużyny, która poczeka na ceremonię medalową, spodziewana jest w Polsce w środę późnym wieczorem.

Liczne roszady

Heynen nie był pierwszym, który opuścił Japonię przed końcem turnieju. Po dwóch meczach do kraju powrócili: Marcin Janusz, Grzegorz Łomacz, Piotr Łukasik, Tomasz Fornal, Rafał Szymura, Bartłomiej Lemański, Michał Szalacha oraz Jakub Popiwczak.
W trzech ostatnich meczach (z Brazylią, Kanadą i Iranem) nie wystąpił zaś Kurek. Najlepszy gracz poprzednich mistrzostw świata już miesiąc temu ustalił to z Heynenem, że poleci do Włoch. Tam będzie przygotowywał się z drużyną Vero Volley Monza do nowego sezonu.
- Zrobimy wszystko, by zdążył na inaugurację sezonu. Jeśli zostałby na Pucharze Świata do końca, to byłoby to praktycznie niemożliwe - mówił niedawno belgijski szkoleniowiec.
Kilka dni wcześniej, bo 2 października, Japonię opuścił asystent Heynena, Jakub Bednaruk. Podróż zajęła mu około 18 godzin. Z lotniska pojechał od razu na zajęcia ze swoim klubem MKS Będzin, który przygotowuje do startu w PlusLidze. - Wróciłem do domu i… umarłem - zdradził w jednym z wywiadów szkoleniowiec.
Heynen oprócz srebra w Pucharze Świata w tym sezonie wywalczył także brązowe medale Ligi Narodów i mistrzostw Europy. Uzyskał również kwalifikację na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie.
Autor: lukl/twis/kwoj / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama