Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Tine Urnaut, kapitan Słoweńców przed meczem Polska - Słowenia: jesteśmy w stanie pokonać każdego. ME siatkarzy 2019

Emil Riisberg

24/09/2019, 09:33 GMT+2

Chociaż Polacy idą jak burza w mistrzostwach Europy, to w półfinale ze Słowenią będą musieli zachować szczególną ostrożność. W dwóch poprzednich turniejach to właśnie ten rywal wyrzucał Biało-Czerwonych za burtę. - Jesteśmy w stanie pokonać każdego - twierdzi kapitan współgospodarzy imprezy Tine Urnaut, po wyeliminowaniu w ćwierćfinale broniących tytułu Rosjan.

Foto: Eurosport

Chociaż pięć dni wcześniej w fazie grupowej Sborna gładko pokonała Słoweńców 3:0, to w poniedziałkowy wieczór zespół Alberto Giulianiego, przy wsparciu zasiadających na trybunach ponad 11 tysięcy kibiców, wygrał w Lublanie z Rosjanami 3:1. Siły w ekipie gospodarzy były rozłożone. Urnaut zdobył najwięcej - 13 - punktów, w tym 12 atakiem.
- Byliśmy wytrwali i precyzyjni w trudnych momentach. Rosja dysponuje najlepszym blokiem i trudno jest udanie atakować, jeśli się nie jest przy tym dokładnym. My byliśmy i dzięki temu dobrze sobie radziliśmy w ofensywie. Dobrze też funkcjonował u nas system blok-obrona - podsumował były przyjmujący Zaksy Kędzierzyn-Koźle.

"Musimy zaprezentować się jeszcze lepiej"

Po 12 punktów w ekipie zwycięzców zanotowali Klemen Cebulj i Mitja Gasparini. Ten ostatni popisał się pięcioma asami. - Kiedy po meczu poszliśmy do szatni, to skończyło się dla nas świętowanie. Teraz pora na skupienie się i przygotowanie do rywalizacji z kolejnym przeciwnikiem. Damy z siebie wszystko, by awansować do finału w Paryżu. To jest możliwe przy takiej publiczności, jaką mieliśmy za sobą w poniedziałek. Wiemy, że jesteśmy w stanie pokonać każdego - podkreślił Urnaut, zawodnik wicemistrzów Europy z 2015 roku.
Słoweńcy we wcześniejszych edycjach czempionatu Starego Kontynentu kilkakrotnie wygrywali z wyżej notowanymi zespołami. Przekonali się o tym m.in. w dwóch poprzednich edycjach Biało-Czerwoni, którzy ulegli tej drużynie - odpowiednio - w ćwierćfinale i w barażu o "ósemkę".
- W poniedziałkowy wieczór świętowaliśmy kolejne zwycięstwo, ale wkrótce wrócimy ponownie do prawdziwego świata. Przed nami bardzo wymagająca ostatnia faza rywalizacji. W meczu z Polakami musimy zaprezentować się jeszcze lepiej niż w ćwierćfinale - zaznaczył Cebulj.
Półfinałowe starcie odbędzie się w czwartek o godzinie 20:30. We wtorkowych ćwierćfinałach Francja zmierzy się z Włochami, a Serbia z Ukrainą.
Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama