Siatkarze klubu Aluron CMC Warta Zawiercie pomogli rodzinie, której dom ucierpiał w pożarze

Sezon w ekstraklasie dopiero co się zakończył. Mistrzem zostali siatkarze Jastrzębskiego Węgla, zespół z Zawiercia był ósmy.

Jak co roku, na koniec, w Warcie dochodzi do podliczenia pieniędzy zebranych za łamanie wewnętrznego regulaminu (np. spóźnienie na trening) i wybranie szczytnego, na który się je przeznacza.

"Na początku każdego sezonu nasz zespół tworzy wewnętrzny regulamin, a za niedopilnowanie jego punktów płacone są specjalne składki" - napisano w klubowym komunikacie.

Tym razem składki poszły na pomoc rodzinie, której dom ucierpiał na początku kwietnia w wyniku pożaru.

- Było kilka propozycji przedstawionych. Zespół zdecydował się pomóc rodzinie z Wierbki, to miejscowość leżąca ok. 20 km od Zawiercia. Straszny pech, rodzina chwilę przed pożarem zapożyczyła się i zrobiła remont mieszkania. Wszystko poszło z dymem. Zniszczona jest konstrukcja dachu - tłumaczył wybór siatkarzy Michał Kwietko-Bębnowski, rzecznik klubu.

Ile pieniędzy zebrano, nie chciał powiedzieć. - Tajemnica szatni - stwierdził.

Z zebranych pieniędzy zakupiono materiały budowlane (m.in. wełnę mineralną). W poniedziałek przywiozło je na miejsce i wypakowało z samochodu dwóch siatkarzy, kapitan Grzegorz Bociek oraz Patryk Niemiec.

Wcześniej klub z zebranych pieniędzy pomagał m.in. domowi dziecka.

Autor: twis/łup / Źródło: eurosport.pl