Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Siatkarki Grupy Azoty Chemik Police odebrały złote medale za mistrzostwo Polski w sezonie 2019/2020

Emil Riisberg

18/05/2020, 15:27 GMT+2

Nie na boisku po finałowym meczu, a na terenie sponsora tytularnego klubu. W takich okolicznościach siatkarki Grupy Azoty Chemik Police odebrały w poniedziałek złote medale za mistrzostwo Polski w sezonie 2019/2020.

Foto: Eurosport

W nietypowej ceremonii dekoracji wzięło udział tylko część zawodniczek mistrzowskiej drużyny: Marlena Kowalewska, Agnieszka Bednarek, Martyna Grajber, Gyselle Silva, Wilma Salas i Natalia Mędrzyk.
Medale za zdobycie mistrzowskiego tytułu zostały wręczone przez prezesów - PlusLigi (PLS) Pawła Zagumnego oraz Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jacka Kasprzyka, a także pełnomocnika zarządu PLS Wiesława Kozieła.



Zdominowały krajowe podwórko

- Drużyna pokazała pazur, był w niej tzw. team spirit - powiedział o zakończonym przedwcześnie z powodu pandemii choroby COVID-19 sezonie prezes Grupy Azoty Chemika Police Paweł Frankowski.
- Mieliśmy w tym roku DNA zwycięzców, bo zdobyliśmy wszystko, co było do zdobycia na krajowym podwórku. Zabrakło tylko końcowej rywalizacji w Pucharze CEV (odpowiednik piłkarskiej Ligi Europy - red.), który został zatrzymany przez pandemię. Mieliśmy w tym roku spore szanse, by powalczyć o to trofeum - dodał.
Gratulacje drużynie przekazał Zagumny. - Rozgrywki były bardzo emocjonujące, choć dominowały w nich dwie drużyny: właśnie Grupa Azoty Chemik Police oraz Developres SkyRes Rzeszów. Pomiędzy tymi ekipami rozegrał się finał Pucharu Polski, najpewniej te dwa zespoły biłyby się o złoto w ligowym finale. Niestety, koronawirus spowodował, że nie doczekaliśmy tej walki i mamy mistrza Polski po fazie zasadniczej - powiedział były rozgrywający reprezentacji Polski.

Nietypowe okoliczności

W imieniu zawodniczek podziękowała Grajber, która oceniła, że kolor medalu idealnie pasuje do pracy, jaką wykonał cały zespół w tym trudnym sezonie.
- To zasługa wszystkich, począwszy od członków klubu, po zawodniczki i pana prezesa. Każdy włożył w ten sezon ogrom serducha i to złoto jest w pełni zasłużone - oznajmiła siatkarka, która nie kryła również, że radość z tytułu łączy się poniekąd z małym rozczarowaniem.
- Przyznam szczerze, do końca wierzyłam, że może uda się ustabilizować sytuację i wrócimy do grania. Później, gdy polska liga już się zatrzymała, liczyłam jeszcze na Puchar CEV, lecz w końcu okazało się, że jest już po sezonie. Tym bardziej się cieszyłam, że miałyśmy jeszcze okazję na wspólne świętowanie sukcesu w Pucharze Polski w Nysie. Wtedy po raz ostatni odbierałyśmy trofeum po meczu, po grze. Dziś mimo tego, że otrzymałyśmy medale w takich okolicznościach, to jednak patrząc na złoty krążek, serducho rośnie - przyznała przyjmująca Chemika.
Sezon w ligach siatkarek i siatkarzy został przedwcześnie przerwany 25 marca z powodu pandemii. Mistrz Polski został wyłoniony tylko w rywalizacji kobiet.
Autor: Skrz/twis / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama