Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Polska - Ukraina: zawodnicy i trener Vital Heynen po ostatnim meczu fazy grupowej. ME w siatkówce

Emil Riisberg

09/09/2021, 11:03 GMT+2

Dzięki wygranej 3:0 z Ukrainą polscy siatkarze z kompletem zwycięstw zakończyli fazę grupową tegorocznych mistrzostw Europy. - Te mecze sprawiły, że po igrzyskach mamy więcej przyjemności z przebywania na boisku - podkreślił rozgrywający Fabian Drzyzga. Rywalem Biało-Czerwonych w 1/8 finału będzie Finlandia.

Foto: Eurosport

W środę reprezentacja Polski bez straty seta pokonała swoich wschodnich sąsiadów, odnosząc piątą wygraną z rzędu w trwającym turnieju.
Tym samym Biało-Czerwoni zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie A i teoretycznie łatwiejszego rywala w kolejnym etapie rozgrywek.

Heynen: czeka nas jeszcze sporo walki

- W pierwszym secie byliśmy agresywni i skoncentrowani, graliśmy bardzo dobrze. Później zrobiliśmy kilka zmian i trochę za bardzo czekaliśmy na koniec kolejnych partii, a to nie było nam potrzebne. Z drugiej strony cały czas kontrolowaliśmy sytuację. Dobrze jest wygrać wszystkie spotkania w grupie. Dwa ostatnie wygraliśmy po 3:0, w drużynie jest trochę więcej zabawy i uśmiechów. Mógł nawet zagrać Tomek Fornal. Jesteśmy na dobrej ścieżce - zaznaczył belgijski szkoleniowiec.
- Wiemy, że w tym turnieju czeka nas jeszcze sporo walki, zresztą tak było już w fazie grupowej. To było jasne od pierwszych dni. Zobaczymy, co czas przyniesie. Jeśli chodzi o Finlandię, to grałem jeszcze wspólnie z ich rozgrywającym Mikką Esco. Chciałbym powiedzieć, że jestem tak młody, ale to nieprawda - to on jest stary. Ma 42 lata i wciąż gra, w dodatku wciąż znakomicie. Jestem trochę zazdrosny, że nadal go na to stać. W dodatku trenerem Finlandii jest Belg, więc chciałem zagrać przeciwko nim, ale to nie jest ważne - podkreślił trener.

Pierwszy krok do upragnionego medalu postawiony

- Nasza gra była raz lepsza, raz gorsza, ale na razie wyniki są pozytywne. Nie zawsze trzeba grać pięknie, aby wygrywać. Te mecze grupowe sprawiły, że po igrzyskach mamy więcej przyjemności z przebywania na boisku, mniej stresu. To stało się na pewno dzięki kibicom i atmosferze, jaką tworzą. Przez ponad rok graliśmy w pustych halach i atmosfera była treningowa, nawet jeśli były to bardzo ważne mecze. Bez kibiców to nie jest to samo - zauważył z kolei Drzyzga.
Vital Heynen i Fabian Drzyzga
- Akurat w dzisiejszym meczu aż takiej wielkiej przyjemności z gry nie było. Ani Ukraina, ani my nie daliśmy z siebie sto procent. Rywalom wygrana nic nie dawała, mieli zapewnione trzecie miejsce. U nas z kolei było trochę zmian. Za to we wcześniejszych spotkaniach było więcej luzu i uśmiechu - dodał rozgrywający.
- Z Krakowa wyjeżdżamy spełnieni, bo mieliśmy wygrać grupę i to zrobiliśmy. Pierwszy krok do upragnionego medalu został postawiony. Jednym z naszych najważniejszych celów na fazę grupową było odnaleźć radość gry i zapomnieć o tym, co wydarzyło się na igrzyskach. Wydaje mi się, że dobrze nam to idzie. Kibice bardzo nam pomagają. Nie widzę po sobie czy chłopakach, aby ktoś nadal o tym myślał - powiedział środkowy Jakub Kochanowski.
Kolejny mecz Polacy rozegrają w sobotę w Gdańsku. Ich rywalem w 1/8 finału będzie Finlandia - czwarta drużyna grupy C.
Polska – Ukraina 3:0 (25:15, 25:20, 25:21)Polska: Fabian Drzyzga, Jakub Kochanowski, Kamil Semeniuk, Bartosz Kurek, Piotr Nowakowski, Wilfredo Leon, Paweł Zatorski (libero) oraz Damian Wojtaszek (libero), Łukasz Kaczmarek, Tomasz Fornal, Aleksander Śliwka.Ukraina: Dmytro Wietcki, Ołeh Płotnicki, Maksym Drozd, Jurij Semeniuk, Ilja Kowaliow, Witalij Szczytkow, Horden Browa (libero) oraz Denys Fomin, Wołodymir Ostapenko, Tymofij Polujan, Władysław Didienko.
Autor: rozniat / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama