Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Polska - Turcja: wynik - Mistrzostwa Europy w siatkówce kobiet 2019

Emil Riisberg

07/09/2019, 18:34 GMT+2

Nie tak wyobrażały sobie polskie siatkarki półfinał mistrzostw Europy z Turczynkami. Biało-Czerwone zasłużenie przegrały w Ankarze 1:3 i o złote medale będą rywalizowały rywalki. Podopieczne trenera Jacka Nawrockiego w meczu o trzecie miejsce zagrają w niedzielę z Włoszkami.

Foto: Eurosport

Polskie siatkarki po 10 latach przerwy mają szansę zdobyć medal mistrzostw Europy. Wówczas, w Łodzi, nasza reprezentacja wywalczyła brąz. Teraz może powtórzyć to osiągnięcie.
Apetyty na pewno były jednak większe. W niedzielę Polki w stolicy Turcji miały bić się o finał. Niewiele z tego jednak wyszło. To Rywalki, wspierane przez żywiołowo dopingującą publiczność, cieszyły się po końcowym gwizdku.

Dominacja Turczynek

Już pierwszy set pokazał, że Polkom będzie bardzo trudno o sukces. Biało-Czerwone nie radziły sobie z przyjęciem zagrywki rywalek, przez co nadziewały się na szczelny blok. Z drugiej strony Turczynki nie miały żadnego problemu z naszą zagrywką i pewnie wyprowadzały skuteczne ataki. W miarę wyrównana walka toczyła się do stanu 15:14. Później całkowicie dominowały przeciwniczki, które wygrały seta do 17.
Na początku drugiej partii gra nieco się wyrównała. W końcu udało się Polkom zaserwować asy (Zuzanna Efimienko-Młotkowska i Agnieszka Kąkolewska), zdecydowanie poprawiły też przyjęcie. Po ataku Magdaleny Stysiak przyjezdne przegrywały tylko 9:10. Niestety, po tym dobrym fragmencie nasza gra się zacięła. Polki nie skończyły kilku ataków, mnożyły się nieporozumienia. Gospodynie punkt po punkcie znowu budowały przewagę. Przy stanie 20:13 trener Jacek Nawrocki poprosił o czas. Apelował do swoich zawodniczek, by ułożyły sobie wszystko w głowach. Biało-Czerwone były jednak jak sparaliżowane i uległy 16:25.

Ugrały tylko seta

Chwilowe odrodzenie Polek nastąpiło w trzecim secie. Już pierwsze akcje tej partii były zdecydowanie lepsze w naszym wykonaniu. Biało-Czerwone w końcu zaczęły podbijać piłki w obronie i kończyć ataki ze skrzydeł. Po dwóch niemrawych setach obudziła się Malwina Smarzek-Godek. Po jej kolejnym dobrym zagraniu Polki prowadziły 14:7. W ich oczach było widać sportową złość. Bardzo dobrze funkcjonowała nasza zagrywka i blok. Koncert Polek trwał w najlepsze, a zdziwione Turczynki traciły punkty. Set wygraliśmy bardzo pewnie 25:14.
Czwartą partię Polki zaczęły ze swobodą i uśmiechem. Skuteczne akcje dały im prowadzenie 6:2. W tym momencie to Turczynki włączyły wyższy bieg. Punktowały po obronach i kontratakach. Po chwili prowadziły już 8:6.
Obie drużyny walczyły z wielkim zaangażowaniem. Kilka bardzo dynamicznych akcji Polek i to znowu one wyszły na prowadzenie 13:11. Niestety, to był nasz ostatni dobry moment gry. Nagle sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Biało-Czerwone kompletnie straciły skuteczność w ataku, a rywalki w odpowiedzi popisywały się efektownymi zagraniami. Przewaga gospodyń urosła do stanu 21:16 i sytuacja zrobiła się dramatyczna. Mimo ambitnej walki Polki przegrały ostatecznie 18:25.
Zespół trenera Nawrockiego w meczu o brąz zagra w niedzielę z Włoszkami o godz. 16. Oba zespoły spotkały się już w fazie grupowej. W Łodzi Biało-Czerwone zwyciężyły 3:2. O złoto Turcja powalczy z Serbią.
Turcja - Polska 3:1 (25:17, 25:16, 14:25, 25:18)
Turcja: Naz Aydemir Akyol, Eda Erdem Dundar, Kubra Akaman, Hande Baladin, Meliga Ismailoglu, Meryem Boz, Simge Sebnem Akoz (libero), Cansu Ozbay, Seyma Ercan, Ebrar Karakurt, Fatma Yildirim.
Polska: Joanna Wołosz, Agnieszka Kąkolewska, Klaudia Alagierska, Magdalena Stysiak, Natalia Mędrzyk, Malwina Smarzek-Godek, Maria Stenzel (libero) - Martyna Grajber, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Paulina Maj-Erwardt, Marlena Kowalewska, Katarzyna Zaroślińska-Król, Aleksandra Wójcik.
Autor: dasz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama