Kluczowy moment meczu ze Słowenią? "To była kwestia czterech akcji"
Polscy siatkarze po meczu ze Słowenią na mistrzostwach Europy
Video: tvn24 Polscy siatkarze po meczu ze Słowenią na mistrzostwach Europy18.09 | Bartosz Kurek, Paweł Zatorski i Fabian Drzyzga podsumowują mecz ze Słowenią na mistrzostwach Europy w siatkówkę. zobacz więcej wideo »Polska - Finlandia w mistrzostwach Europy siatkarzy
Video: Newspix Polska - Finlandia w mistrzostwach Europy siatkarzyPolska - Finlandia w mistrzostwach Europy siatkarzyzobacz więcej wideo »Polska - Portugalia w siatkarskich ME
Video: eurovolley.cev.eu / Getty Images Polska - Portugalia w siatkarskich MEPolska - Portugalia w siatkarskich MEzobacz więcej wideo »
Po przegranym półfinale ze Słowenią polscy siatkarze bardzo żałowali niewykorzystanych szans zwłaszcza w drugim secie, w którym mogli podwyższyć prowadzenie w meczu na 2:0. - Może inaczej by się to spotkanie ułożyło - podsumował rozgrywający Biało-Czerwonych Fabian Drzyzga.
Zarówno druga partia, jak i czwarta były pełne dramaturgii i zwrotów akcji, ale obie zakończyły się porażką Polaków - odpowiednio - 30:32 i 35:37. W pierwszym przypadku zmarnowali sześć piłek setowych, a w drugim trzy. Słoweńcy zaś najpierw wykorzystali trzeciego setbola, a potem 10. meczbola.
- To była kwestia czterech punktów, czterech akcji. Taki urok tego sportu. Uważam, że drugi set był najważniejszy. Gdybyśmy prowadzili 2:0, to może inaczej by się to spotkanie ułożyło - analizował Drzyzga.
"Może akurat ta grupa lubi brąz?"
Zapytany, czy pamięta inne spotkanie o równie dużym ładunku emocjonalnym i nerwowości odparł, że na szybko ciężko mu sobie takie przypomnieć.
Triumfatorzy dwóch ostatnich edycji mistrzostw świata po raz drugi z rzędu zagrają o brązowy medal ME. Jeden z dziennikarzy zapytał rozgrywającego, czy on i jego koledzy zdołają się odbudować mentalnie przed niedzielnym starciem o ten krążek po tak zaciętym i emocjonującym meczu.
- To ja zadam pytanie - a co mamy zrobić? Usiąść i płakać po tym przegranym półfinale i rozpaczać, że znów Słoweńcy nas wyeliminowali lub odebrali nam szansę na grę w finale? Może akurat ta grupa lubi brąz? Nie wiem. Trochę żartobliwie teraz o tym mówię, ale będziemy walczyć o ten medal, choćby dla tej publiczności. Dziś atmosfera była kapitalna - podsumował.
"Nie mam poczucia, że to klątwa"
Biało-Czerwoni po raz czwarty z rzędu przegrali w ME właśnie ze Słoweńcami.
- Uważam, że można powiedzieć, że są niewygodnym rywalem dla nas, albo użyć ulubionego słowa wszystkich, czyli, że to klątwa. Ale ja bym zwrócił uwagę, że to może nie jest naszpikowana gwiazdami drużyna, ale ma w składzie naprawdę bardzo dobrych zawodników. Grają razem ładnych parę lat. Coś wygrali, coś przegrali. Widać, że bardzo dobrze się czują i dobrze funkcjonują. Ja nie mam poczucia, że to klątwa. Bo gdyby było inaczej, to nie wiem, czy dałbym wówczas radę grać z nimi w klubie - zaznaczył żartobliwie siatkarz.
Jego kolegą w Asseco Resovii Rzeszów jest Klemen Cebulj, a od nowego sezonu dołączy do nich Jan Kozamernik. Szkoleniowcem ekipy z Podkarpacia jest zaś Alberto Giuliani, który prowadzi też słoweńską kadrę.
W niedzielę o 17.30 Polacy zagrają o brąz z broniącymi tytułu Serbami, którzy w półfinale musieli uznać wyższość Włochów (1:3). Relacja na żywo w eurosport.pl.
Autor: lukl
/
Źródło: eurosport.pl, PAP