Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Polska - Portugalia: wynik meczu - Mistrzostwa Europy w siatkówce kobiet 2019

Emil Riisberg

24/08/2019, 20:02 GMT+2

Przed rozpoczęciem drugiego spotkania reprezentacji Polski w mistrzostwach Europy trudno było spodziewać się innego wyniku niż pewne zwycięstwo Biało-Czerwonych. I tak właśnie było. W sobotę w Atlas Arenie w Łodzi w drugim meczu grupy B pokonały Portugalię 3:0 (25:14, 25:16, 25:11). W niedzielę czeka je odpoczynek.

Foto: Eurosport

Prawo organizatora międzynarodowych zmagań w siatkówce daje mu możliwość ustalania terminarza meczów. Jako że Polska w tym roku jest jednym z czterech krajów, w których walczą najlepsze zespoły Europy, to skrzętnie skorzystała z tej możliwości.

Nawrocki idzie w ślady Heynena

W pierwszych trzech spotkaniach w Łodzi rywalkami Biało-Czerwonych są drużyny, delikatnie mówiąc, nie najlepsze. Na inaugurację podopieczne Jacka Nawrockiego w piątek bez trudu pokonały 3:0 Słowenki. Dzień później zmierzyły się z Portugalkami. W poniedziałek zagrają z Ukrainkami. Dopiero dwa ostatnie mecze w grupie, a więc środowe starcie z Belgijkami i ostatnie z Włoszkami w czwartek zapowiadają się na wymagające.
Dobrze zdaje sobie z tego sprawę Nawrocki. W sobotę selekcjoner, niczym jego odpowiednik w męskiej kadrze Vital Heynen, zaskoczył wyjściowym zestawieniem. Na przyjęciu w miejsce Martyny Grajber zagrała Martyna Łukasik, która jest nominalną atakującą. W pierwszej szóstce zabrakło także mocno eksploatowanej w piątek największej gwiazdy zespołu, a więc Malwiny Smarzek-Godek. Ją zastąpiła Katarzyna Zaroślińska-Król.

Atakująca z toruńską przeszłością

W zespole z Półwyspu Iberyjskiego trudno znaleźć zawodniczki, których nazwiska cokolwiek mówią kibicom kobiecej siatkówki, choć jedna ma za sobą przygodę w Polsce. 20-letnia atakująca bułgarskiego pochodzenia Julia Kavalenka w sezonie 2017/2018 grała w Budowlanych Toruń w ekstraklasie. Zaskakująca była w portugalskiej ekipie obecność na parkiecie mierzącej zaledwie 172 centymetry wzrostu Barbary Gomes. O dziwo, nie występowała ona na pozycji libero, ale przyjmującej. Na międzynarodowym poziomie takie warunki fizyczne na "przyjęciu" to prawdziwy ewenement. 23-letnia zawodniczka robiła jednak, co mogła. Całkiem nieźle odbierała serwisy Polek i kilka razy ładnie zaatakowała.
Mimo ambitniej postawy Gomes i jej koleżanek, od początku widać było, że przewaga gospodyń w każdym elemencie jest bardzo duża. Polki, które niedawno zajęły szóste miejsce w Lidze Narodów, nie miały żadnych problemów z rywalkami, dla których sam występ w rozbudowanych do 24 drużyn mistrzostwach Europy to duża sprawa.

Stysiak zakończyła mecz

Grające z zmienionym składzie gospodynie spokojnie kontrolowały to, co działo się na parkiecie. Pierwszą partię wygrały 25:14, a drugą 25:16. Emocji nie było praktycznie żadnych, ale i tak około ośmiu tysięcy kibiców w Atlas Arenie mogło być zadowolonych. Biało-Czerwone wykorzystały pierwszą piłkę meczową. Ostatni punkt zdobyła Magdalena Stysiak, a wynik ostatniego seta 25:11 mówi wszystko o jego przebiegu. Portugalki miały w ataku tylko 25 proc. skuteczności, a miejscowe dobre 54. Spotkanie trwało zaledwie 74 minuty.
Polki wykonały kolejny krok, który przygotowuje je do zdecydowanie trudniejszych następnych spotkań w mistrzostwach.

Druga wygrana Belgijek

We wcześniejszym spotkaniu w grupie B Belgijki w niespełna 80 minut pokonały Słowenki 3:0 (25:13, 25:21, 25:20). Rywalki z Bałkanów w drugim i trzecim secie nawiązały walkę, ale na zwycięstwo nie miały szans. Drużyna z Beneluksu ma na koncie dwa zwycięstwa bez straty seta.
Polska – Portugalia 3:0 (25:14, 25:16, 25:11)Polska: Joanna Wołosz, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Agnieszka Kąkolewska, Martyna Łukasik, Natalia Mędrzyk, Katarzyna Zaroślińska-Król – Maria Stenzel (libero), Martyna Grajber, Magdalena Stysiak, Marlena Kowalewska, Klaudia Alagierska, Paulina Maj-Erwardt (libero)Portugalia: Vanessa Rodrigues, Eduarda Duarte, Aline Rodrigues, Julia Kavalenka, Maria Maio, Barbara Gomes – Joana Resende (libero) - Eliana Durao, Marta Hurst, Amanda Cavalcanti, Helena MonteiroBelgia – Słowenia 3:0 (25:13, 25:21, 25:20)
Autor: Krzysztof Srogosz z Łodzi / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama