Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Polska - Iran: wynik meczu i relacja - Puchar Świata siatkarzy 2019 - Siatkówka

Emil Riisberg

15/10/2019, 04:49 GMT+2

Jak kończyć wielką siatkarską imprezę, to właśnie w takim stylu. Polacy nie mieli w Hiroszimie żadnych problemów z Iranem, wygrali 3:0 i zapewnili sobie srebrne medale Pucharu Świata. Wcześniej triumf w całej imprezie zagwarantowali sobie Brazylijczycy.

Foto: Eurosport

Cel na ostatnie spotkanie sezonu reprezentacyjnego był jasny - jeszcze raz się zmobilizować, wygrać i cieszyć się z drugiego miejsca w Pucharze Świata. Biało-Czerwoni nie ukrywali, że myślami są już w domach, ale o odpuszczeniu nie mogło być mowy, bo walczący z Polakami o srebro Amerykanie swoje zadanie wykonali bezbłędnie, wygrywając 3:1 z Egiptem. Vital Heynen posłał więc na parkiet najmocniejszy skład.

Ostatni koncert sezonu

We wtorek mistrzowie świata nie chcieli nic pozostawiać przypadkowi. Kontrolę uzyskali już po pierwszych piłkach i błyskawicznie wyszli na prowadzenie 5:1. Wejście w mecz wypadło zatem imponująco, a później było tylko lepiej. Wszystko wychodziło Wilfredo Leonowi, w punktowaniu dzielnie wspierał go Maciej Muzaj, a po raz kolejny lekcję siatkówki na środku bloku dawał Karol Kłos. Taki poziom był dla Irańczyków po prostu niedostępny. A co gorsza dla siatkarzy z Azji, w końcówce seta Biało-Czerwoni wrzucili jeszcze wyższy bieg i wygrali bardzo pewnie do 18. Ostatnią akcję skończył Artur Szalpuk, który na parkiecie pojawił się dosłownie na moment.
Początek drugiej partii ułożył się analogicznie. Irańczycy znów bezradnie przyglądali się, jak Polacy fruwają nad siatką, ale wtedy tryby Biało-Czerwonej maszyny nieco się zacięły. Z wyniku 5:2 dość szybko zrobiło się 9:10 i rywale mieli pierwsze prowadzenie w meczu. Pierwsze i jak się okazało ostatnie. Reakcja była błyskawiczna i zaczęło się konsekwentne odjeżdżanie przeciwnikom. Piłka po piłce, punkt po punkcie i kolejne lanie. 25:18 zrobiło się po efektownym bloku Leona. Co imponujące, w dwóch setach Polacy popełnili jedynie trzy błędy.
Irańczycy ochoty do walki już nie mieli. Polacy wręcz odwrotnie, więc ostatnia odsłona była jeszcze bardziej jednostronna od poprzednich. I nie zmienił tego nawet fakt drobnych przemeblowań w składzie (Jakub Kochanowski za Mateusza Bieńka i Aleksander Śliwka za Michała Kubiaka). Zaczęło się od 4:0, a na drugiej przerwie technicznej już 16:8. Ten mecz wystarczyło dograć i Biało-Czerwoni zrobili to z zimną krwią. Srebrne medale Pucharu Świata lecą do Polski.
Najlepiej punktującym zawodnikiem spotkania został Irańczyk Porya Yali (20). Po polskiej stronie najskuteczniejszy był Leon (17).
Międzynarodowa federacja przewidziała dla drugiej drużyny premię w wysokości 300 tys. dolarów, a dla związku 15 tys. dol. Pierwsze miejsce zajęli Brazylijczycy, którzy jako jedyni nie przegrali jeszcze ani jednego spotkania. Drużyna otrzyma 600 tys. dolarów, a federacja - 30.
Polska - Iran 3:0 (25:18, 25:18, 25:16)
Polska: Maciej Muzaj, Wilfredo Leon, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Mateusz Bieniek, Karol Kłos, Paweł Zatorski (libero) oraz Łukasz Kaczmarek, Marcin Komenda, Aleksander Śliwka, Artur Szalpuk, Jakub Kochanowski, Bartosz Kwolek, Damian Wojtaszek (libero).
Iran: Milad Ebadipour, Masoud Gholami, Ali Shafiei, Porya Yali, Amirhossein Esfandiar, Javad Karimisouchelmaei, Mohammadreza Hazratpourtalatappeh (libero).
picture

Foto: Eurosport

Autor: pqv/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama