Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Polska - Hiszpania. Mistrzostwa Europy siatkarzy 2019 - Siatkówka, Wilfredo Leon po meczu

Emil Riisberg

22/09/2019, 05:12 GMT+2

Imponował dużą liczbą bardzo trudnych i skutecznych zagrywek, w nagrodę mógł liczyć na skandowanie przez licznie zgromadzonych kibiców jego nazwiska. - To dodaje mi dużo adrenaliny - zaznaczył Wilfredo Leon, pierwszoplanowa postać zwycięskiego 3:0 przez Polaków meczu 1/8 finału mistrzostw Europy z Hiszpanią.

Foto: Eurosport

Pochodzący z Kuby przyjmujący, który po raz pierwszy występuje w reprezentacji Polski w imprezie rangi mistrzowskiej, wcześniej w tym turnieju miał lepsze i gorsze momenty. W sobotę był największą zmorą Hiszpanów - posłał siedem asów, a łącznie zagrywał aż 23 razy.
- Nigdy nie liczę, ile asów mam w meczu. Po prostu idę serwować i daję z siebie wszystko - zarówno na zagrywce, jak i w przyjęciu i każdym innym elemencie. Generalnie zazwyczaj z meczu na mecz i z treningu na trening coraz lepiej mi idzie jeśli chodzi o zagrywkę. Nie jest to jeszcze moja najwyższa forma, ale dziś było ok - podsumował.

"Dzięki temu byłem naładowany"

Tego wieczora zdobył łącznie 19 punktów, z czego dziewięć atakiem i trzy blokiem. Leon uznawany jest za jednego z najlepszych, a nawet przez niektórych za najlepszego siatkarza świata. Potwierdzeniem jego statusu gwiazdy było zachowanie hiszpańskich zawodników, którzy w korytarzu po zejściu z boiska poprosili gwiazdora Sir Safety Perugii o ... wspólne zdjęcie.
Spośród około sześciu tysięcy widzów, którzy z trybun hali w Apeldoorn oglądali to spotkanie, przygniatającą większość stanowili polscy kibice. Żywiołowo reagowali oni na popis podopiecznych Vitala Heynena.
- Było bardzo głośno, ale z moimi uszami wszystko ok. Komunikacja na boisku była jednak utrudniona, trzeba było podchodzić do siebie bliżej albo dotykać kolegę obok i wtedy mu coś mówić - wspominał Leon.
Za sprawą swojej dobrej gry mógł on liczyć także na skandowanie przez licznie zgromadzonych fanów jego nazwiska. W przeszłości mówił, że bardzo lubi takie momenty. - Dzięki temu byłem naładowany. Jestem bardzo zadowolony, że wreszcie kibice mieli powód, by skandować moje nazwisko. To dodaje mi dużo adrenaliny - zaznaczył.

"Pierwszy poważny sprawdzian"

Biało-Czerwoni zostają w Apeldoorn, gdzie w poniedziałkowym ćwierćfinale zmierzą się z Niemcami. - To prawda, że będzie to dla nas pierwszy poważny sprawdzian. Jesteśmy na niego gotowi, a także na dalszą fazę turnieju. Czekam już na poniedziałkowe spotkanie - zapewnił.
Leon słynie z potężnej siły ataku i zagrywki, a to samo jest głównym atutem lidera niemieckiej ekipy Gyorgy Grozera. Ćwierćfinał zapowiadany więc będzie jako pojedynek tych dwóch siatkarzy. Kubańczyk z polskim paszportem jednak nie podchodzi tak do tego.
- Nie lubię takich indywidualnych zestawień. To mecz Polski z Niemcami. Nie ma tu osobistej rywalizacji dwóch graczy. Oczywiście, każdy z nas będzie się starał zagrać jak najlepiej - podkreślił.
Polska - Hiszpania 3:0 (25:18, 25:13, 25:16)

Polska: Michał Kubiak, Mateusz Bieniek, Fabian Drzyzga, Wilfredo Leon, Piotr Nowakowski, Maciej Muzaj, Paweł Zatorski (libero) oraz Damian Wojtaszek (libero), Dawid Konarski, Marcin Komenda, Artur Szalpuk, Karol Kłos, Aleksander Śliwka, Jakub Kochanowski.
Hiszpania: Angel Trinidad de Haro, Victor Rodrigez, Jorge Fernandez, Andres Jesus Villena, Miguel Angel Fornes, Juan Manuel Goznalez, Aaron Gamiz (libero) oraz Augusto Renato Colito, Miguel Angel de Amo, Mario Ferrera, Jordi Ramon, Alejandro Vigil, Emilio Ferrandez.
Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama