Polska - Czarnogóra: wynik na żywo i relacja live - Mistrzostwa Europy siatkarzy 2019 - Siatkówka

Mecz z Czarnogórą trwał około 80 minut, w tym zaledwie 72 czystego czasu gry.

W czwartek o godzinie 20 ostatnie spotkanie w grupie. Rywalem będzie Ukraina, która dość niespodziewanie ma już na koncie dwa zwycięstwa.

25:19 - kolejna piłka meczowa już wykorzystana. Znakomitą kiwką w środek boiska starcie zakończył Dawid Konarski.

24:18 - Polacy mają sześć piłek setowych.

21:16 - Karol Kłos w aut.

21:14 - jeszcze tylko cztery punkty i koniec spotkania.

W pierwszych dwóch setach rywale oddali nam błędami własnymi 18 punktów.

14:10 - Polacy już tak nie podkręcają tempa, ale spokojnie prowadzą.

13:9 - dobra obrona Szalpuka, a potem Konarski bardzo mocno zaatakował z okolic szóstej strefy.

8:8 - Heynen poprosił o czas. Po raz pierwszy w tym meczu.

Najciekawsze jest to, że Czarnogóra ma cały czas szanse na awans do dalszej fazy. To dzięki wygranej 3:0 z Estonią. To była mega sensacja. Zespół z Bałkanów musi pokonać Czechów w czwartek.

3:3 - ładny atak Vukasinovicia z lewego skrzydła.

Po dwóch setach Polska ma siedem ataków środkiem i wszystkie skuteczne. Zaskakują nieco tylko cztery dobre ataki Śliwki na 13 prób.

25:17 - cudowna lewa ręka Olka Śliwki i Biało-Czerwoni prowadzą już 2:0. Nuda.

24:17 - jeden punkt i Polacy mają już awans do 1/8 finału.

20:13 - kolejny błąd rywali. Strasznie dużo pomyłek Czarnogórców.

16:10 - spokojnie prowadzenie Polaków.

15:10 - bardzo dobry atak Konarskiego z prawego skrzydła.

Heynen ma wątpliwości i głośno debetował z sędzią.

10:5 - Polacy spokojnie kontrolują wydarzenia na parkiecie.

Na parkiecie Jakub Kochanowski. On z naszych środkowych dotychczas grał najmniej.

Ciekawa opinia człowieka od lat związanego z siatkówką.

Ten mecz wygląda jak sparing, a przed mistrzostwami Polacy nie mieli meczów towarzyskich.

5:3 - zespół z Bałkanów gubi się w każdym elemencie.

3:1 - trochę przykro się patrzy na grę Czarnogórców.

Zaczynamy drugą odsłonę.

Aż trudno uwierzyć, że Czarnogórcy wygrali z Estonią i to aż 3:0.

25:10 - nieczyste odbicie i Polacy prowadzą po niespełna 20 minutach. Co tam się dzieje?

24:10 - jak na treningu. Znowu Heynen nie zdąży zrobić zmian.

20:8 - Śliwka dobrze floatem. Przeciwnicy nie wiedzą, jak odbierać tę zagrywkę.

17:7 - teraz bardzo ładny blok Bieńka. Nic ciekawego w tym meczu się nie dzieje. Rywale nie mają nic do powiedzienia.

13:7 - as Strugara

11:5 - as Karola Kłosa, który zaserwował w strefę konfliktu.

Czarnogóra zajmuje 39. miejsce w rankingu światowym i 21. w europejskim.

7:4 - niesamowity atak Leona z trzeciego piętra.

5:3 - nerwowe przyjęcie Śliwki i potem Leon zablokowany.

5:1 - znakomity float Bieńka. Polacy już robią na parkiecie, co chcą.

Pierwsza szóstka Polaków: Leon, Konarski, Śliwka, Bieniek, Komenda, Kłos oraz Wojtaszek na libero.

Hala w Amsterdamie wygląda jak ta treningowa w Spale. W takich obiektach raczej nie powinno się rozgrywać meczów w ramach mistrzostw Europy.

Hala w Amsterdamie nie jest zbyt imponująca. Kibiców polskich jest w niej zdecydowanie mniej niż w Rotterdamie. Za nami hymny państwowe obu zespołów.

Jeszcze około dziesięciu minut do rozpoczęcia spotkania Polska-Czarnogóra w Amsterdamie.

- Jestem w dobrym humorze. Chcemy zagrać dobre spotkanie. Dam szansę zaprezentować się innym zawodnikom niż we wtorek - powiedział krótko przed meczem trener Heynen.

Zawodnicy Vitala Heynena idą przez mistrzostwa Europy jak burza. W Rotterdamie odprawili kolejno Estonię, Holandię i Czechy, a - niewielkie - problemy mieli tylko w pierwszym z meczów. We wtorek rano przenieśli się do Amsterdamu, gdzie o 17 podejmą Czarnogórę. Polacy znów będą murowanymi faworytami i już dziś mogą zapewnić sobie awans do 1/8 finału. Do tego potrzebują dwóch wygranych setów, co powinno być formalnością.

POLSKA - CZARNOGÓRA 3:0 (25:10, 25:17, 25:19)

Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl