Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Polska - Bułgaria: o której godzinie mecz turnieju kwalifikacyjnego na IO 2020? - Siatkówka

Emil Riisberg

07/01/2020, 10:44 GMT+1

Meczem z Bułgarią reprezentacja Polski siatkarek rozpocznie walkę w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Tokio. Przed spotkaniem w niderlandzkim Apeldoornie optymistką jest kapitan kadry Agnieszka Kąkolewska.

Foto: Eurosport

Zmagania w Apeldoornie odbędą się w hali, która na co dzień jest torem kolarskim. Wokół parkietu rozstawiono specjalnie dodatkowe trybuny. Polki przed wtorkowym spotkaniem z Bułgarią tylko raz dostały szansę trenowania tam.

Gotowe na krótką aklimatyzację

- Jesteśmy przyzwyczajone, że przed takimi imprezami nie mamy zbyt wiele czasu na aklimatyzację. W niedzielę ćwiczyliśmy na innej hali, w poniedziałek na meczowej. Zdążyłyśmy poznać warunki i jesteśmy gotowe na walkę - przyznała w rozmowie z Eurosport.pl kapitan kadry Agnieszka Kąkolewska.
Hale, w której zagrają, dobrze znają.
- Jest specyficzna, ale grałyśmy tutaj wiele razy. W przeszłości rywalizowałyśmy w tym miejscu w Lidze Narodów czy w Grand Prix. Sądzę, że większość z nas zna ten obiekt i dobrze ją kojarzy choćby z poprzedniego roku. Musiałyśmy sobie po prostu przypomnieć to miejsce. Będzie dobrze - zapowiedziała.

Nic wyjątkowego

We wtorek o godz. 16 starcie z Bułgarią.
- Myślę, że to będzie kluczowy mecz. To jest przeciwnik, z którym nie mieliśmy ostatnio zbyt wiele styczności, ale wiemy, jakie mamy mocne strony. Jesteśmy przygotowane. Zdecydowanie ufam, że mamy więcej mocnych stron. Wierzę w naszą wygraną i siłę. Podchodzimy do tego spotkania z pozytywnym nastawieniem - oceniła kapitan.
Dwa dni później Polki czeka mecz z Niderlandkami (od 1 stycznia nazwa "Holandia" przestała oficjalnie istnieć - red.), a na koniec fazy grupowej spotkanie z Azerbejdżanem.
- Na pewno formuła turnieju, a więc na początek trzy mecze grupowe w cztery dni jest wymagająca, ale byłyśmy przyzwyczajone do takiego natężenia spotkań. Nawet grałyśmy po trzy razy w trzy dni. Tutaj nie jest to nic wyjątkowego. Każde spotkanie będzie ważne, bo jest na miarę awansu do dalszej części rywalizacji. Grałyśmy ostatnio sparingi z kadrą Azerbejdżanu, ale moim zdaniem zawodniczki nie pokazały wszystkiego. U siebie niezwykle groźne będą Niderlandy. Do każdego meczu trzeba podejść ze stuprocentowym skupieniem. Czasu na przygotowania nie było wiele, ale każdy z zespołów ma mniej więcej podobny czas i warunki. Cieszymy się, że mamy szansę walki o igrzyska i chcemy ja wykorzystać - podkreśliła Kąkolewska.

Zapomniały o wszystkim

W ostatnich miesiącach głośno było o aferze w reprezentacji Polski. Pojawiły się informacje, że zawodniczki chcą zwolnienia selekcjonera Jacka Nawrockiego. Trener rozmawiał z siatkarkami. Większość spraw została ponoć wyjaśniona.
- Staramy się o tym już nie myśleć. Mamy teraz przed sobą cel. W tej chwili to jest najważniejsze. Myślę, że każdy sportowiec chciałby pojechać na igrzyska olimpijskie. My zapomnieliśmy o wszystkim i skupiamy się tylko na jak najlepszym wykonaniu naszego zadania – zapewniła kapitan reprezentacji.
Kadra siatkarek na europejski turniej kwalifikacyjny:
rozgrywające: Marlena Kowalewska (Grupa Azoty Chemik Police), Joanna Wołosz (Imoco Volley Conegliano)
środkowe: Klaudia Alagierska (ŁKS Commercecon Łódź), Anna Stencel (Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz), Agnieszka Kąkolewska (Savino Del Bene Scandicci)
przyjmujące: Natalia Mędrzyk (Grupa Azoty Chemik Police), Aleksandra Wójcik (ŁKS Commercecon Łódź), Monika Fedusio (Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz), Zuzanna Górecka (Igor Gorgonzola Novara)
atakujące: Martyna Łukasik (Grupa Azoty Chemik Police), Malwina Smarzek-Godek (Zanetti Bergamo), Magdalena Stysiak (Savino Del Bene Scandicci)
libero: Maria Stenzel (Grot Budowlani Łódź), Monika Jagła (Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz)
Autor: Z Apeldoornu Krzysztof Srogosz, Eurosport.pl / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama