Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Piękny wieczór siatkarzy Zaksy. Awans do finału ligi i LM

Emil Riisberg

20/03/2016, 07:07 GMT+1

Wygrywając z Łuczniczką Bydgoszcz 3:0 siatkarze Zaksy, na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej, wywalczyli finał ekstraklasy. Zespół z Kędzierzyna-Koźla zapewnił sobie także start w Lidze Mistrzów.

Foto: Eurosport

Całe sobotnie spotkanie w kędzierzyńskiej hali Azoty przebiegało pod dyktando gospodarzy. Nawet jeśli goście na chwilę odskoczyli Zaksie w trzecim secie, to zawodnicy Ferdinando "Fefe" de Giorgiego potrafili opanować sytuację, wyjść ponownie na prowadzenie i wygrać.

Zasłużyli na ten finał

- To był piękny wieczór – cieszył się na pomeczowej konferencji prasowej kapitan Zaksy Benjamin Toniutti. Mówił, że są dwa typy zwycięstw - ważne dla drużyny i ważne dla klubu. - Nasz wygrana w była ważna i dla zespołu, i dla całego klubu – dodał. Podkreślił też, że kędzierzynianie zakwalifikowali się nie tylko do finału PlusLigi, ale też "wrócili na areny siatkarskiej Europy".

- Dzisiejsza wygrana oznacza, że Zaksa w przyszłym roku wraca do występów w Lidze Mistrzów – mówił Toniutti. - Mamy teraz miesiąc, by przygotować się do finału PlusLigi. Musimy ten czas wykorzystać najlepiej, jak potrafimy.

Radości ze zwycięstwa i awansów nie krył też "Fefe" de Giorgi. Zaznaczył, że zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów było jednym ze sportowych celów jego zespołu na ten sezon. Dziękował sztabowi, klubowi i swoim zawodnikom za pracę, zaangażowanie i to, że dali z siebie wszystko. - Pracowali konsekwentnie i zasłużyli na ten finał – skomentował.

Tylko ciężka praca

Zaksa ma przed sobą jeszcze trzy mecze do końca fazy zasadniczej, a do najbliższego dwa tygodnie przerwy. - Dopiero teraz zamierzamy wrzucić piąty bieg, jeśli chodzi o pracę - zapowiedział De Giorgi pytany o to, jak będą wyglądać przygotowania do finału.

Poinformował, że najpierw zawodnicy będą mieć trzy dni odpoczynku. - Potem wracamy do roboty. Chcemy zrealizować nasze marzenie o mistrzostwie Polski, a takie cele realizuje się tylko ciężką pracą – podkreślił.

Zaksa Kędzierzyn-Koźle – Łuczniczka Bydgoszcz 3:0 (25:21, 25:17, 25:22).

Zaksa Kędzierzyn-Koźle: Benjamin Toniutti, Sam Deroo, Jurij Gladyr, Łukasz Wiśniewski, Rafał Buszek, Dawid Konarski - Paweł Zatorski (libero) – Kamil Semeniuk, Krzysztof Rejno, Grzegorz Pająk.

Łuczniczka Bydgoszcz: Wojciech Jurkiewicz, Jakub Jarosz, Michał Ruciak, Murilo Radke, Łukasz Wiese, Grzegorz Kosok - Michał Żurek (libero) – Dawid Murek, Nikodem Wolański, Kevin Klinkenberg.
Autor: rk / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama