Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Nikola Grbić po przegranym przez Polskę finale mistrzostw świata z Włochami - MŚ 2022 - siatkówka

Emil Riisberg

12/09/2022, 06:11 GMT+2

Polacy zdołali wygrać tylko jednego seta w przegranym finale mistrzostw świata z Włochami. Trener Biało-Czerwonych Nikola Grbić po spotkaniu nie szczędził pochwał pod adresem triumfatorów, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę, że srebro wywalczone przez Polaków i tak jest sukcesem. Ponadto podkreślił, co jest głównym celem jego i siatkarzy.

Foto: Eurosport

Tylko w pierwszym secie Polacy zdołali przeciwstawić się Włochom, gdy odrobili straty i wygrali 25:22. Później na parkiecie istniał już tylko jeden zespół. Progres, jaki zanotowali Włosi od czerwcowego turnieju finałowego Ligi Narodów w Bolonii, jest imponujący. Wówczas polska kadra zwyciężyła w meczu o trzecie miejsce w trzech setach. Teraz zespół Grbicia nie miał zbyt wiele do powiedzenia w katowickim Spodku.
- Nie ma co zbyt wiele mówić. W Bolonii mieli problemy, ale zaimponowała mi ich natychmiastowa reakcja i poprawa w przyjęciu. Wiedzieliśmy, że są dobrzy w każdym elemencie, ale wtedy byliśmy w stanie im się przeciwstawić, zdołaliśmy odrzucić ich od siatki i dzięki temu zyskać czas, by ustawić się do bloku. Dziś potrafili przyjąć każdą piłkę, atakowali i trafiali nawet po bloku, umieli znaleźć luki, by piłka wylądowała we właściwym miejscu. Mieli cierpliwość, byli świetnie zorganizowani i gotowi, by wygrać. Byli drużyną lepszą i zasłużyli na zwycięstwo. Nie mam nic więcej do dodania – powiedział na gorąco serbski selekcjoner Polaków w Polsacie Sport.

Za dwa dni doceni ten medal

Grbić zdaje sobie sprawę, że zdobycie medali na dwóch imprezach z rzędu to coś dużego. Sam jako zawodnik doświadczył tego tylko raz: w 2005 roku, gdy Serbowie zdobyli srebro Ligi Światowej i brąz mistrzostw Europy.
- To rzadkie uczucie. Przez szesnaście lat byłem zawodnikiem grającym w reprezentacji, a później trenerem i przez te wszystkie lata chyba tylko raz zdołaliśmy znaleźć się na podium dwóch wielkich imprez z rzędu. Tymczasem my byliśmy na podium w Bolonii (Liga Narodów – red.) i tu, jako jedyny zespół. To nie zdarza się często. Trudno mi teraz się cieszyć i w pełni docenić ten fakt, ale za jakieś jeden-dwa dni to się zmieni – podkreślił.
Jednocześnie Grbić zdaje sobie sprawę, co jest najważniejszym celem dla niego i siatkarzy: medal igrzysk olimpijskich w Paryżu, a najlepiej mistrzostwo, na które Biało-Czerwoni czekają od 1976 roku.
- Powiedziałem zawodnikom, że to dopiero początek naszej podróży, której celem jest Paryż. Powiedziałem im: "jeśli chcecie zostać mistrzami olimpijskimi, to już dziś musicie się poznać, poszukać słabych stron, by stać się lepszymi zawodnikami i drużyną, niezbędna jest systematyczna praca". Będziemy kontynuowali ten proces – zaznaczył na koniec.
Finał siatkarskich mistrzostw świata
Polska - Włochy 1:3 (25:22, 21:25, 18:25, 20:25)
picture

Foto: Eurosport

Autor: PO / Źródło: Eurosport.pl, Polsat Sport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama