Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

MŚ w siatkówce. Portoryko - Polska 0:3

Emil Riisberg

13/09/2018, 15:24 GMT+2

Najpierw Kuba, teraz Portoryko. Polacy zgodnie z planem, od dwóch pewnych zwycięstw z karaibskimi drużynami, rozpoczęli siatkarskie mistrzostwa świata. W czwartek w trzech setach stracili tylko 41 punktów.

Foto: Eurosport

Po środowej wygranej 3:1 z Kubańczykami, na Biało-Czerwonych czekała konfrontacja z teoretycznie najsłabszą ekipą grupy D. Najlepszym wynikiem Portoryko w mistrzostwach świata jest 12. lokata z 2006 roku. Cztery lata temu zostali sklasyfikowani na 21. pozycji. Tegoroczną imprezę w Bułgarii i we Włoszech zaczęli od porażki z Iranem 0:3.
- Przestrzegam przed myśleniem, że spotkanie z Portoryko będzie łatwiejsze niż z Kubą - twierdził selekcjoner Polaków Vital Heynen.

Dominacja w każdym elemencie

W porównaniu do meczu z Kubą belgijski trener zdecydował się na cztery zmiany w wyjściowym składzie na Portoryko. Zagrali: Grzegorz Łomacz, Damian Schulz, Mateusz Bieniek i Aleksander Śliwka. Niespodzianki nie było. Polska drużyna szybko przejęła inicjatywę, a od stanu 5:4 błyskawicznie powiększała przewagę. W pewnym momencie różnica wynosiła już dziesięć punktów (20:10). Duża w tym zasługa dobrze dysponowanego Jakuba Kochanowskiego i Michała Kubiaka oraz... nieskuteczności Eddiego Rivery i Maurice'a Torresa. Ten ostatni w poprzednim sezonie bronił barw Zaksy Kędzierzyn-Koźle.
Biało-Czerwoni rządzili w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Ostatecznie pierwszy set zakończył się wynikiem 25:14. Warto zaznaczyć, że obecność Dawida Konarskiego w końcówce pierwszej partii sprawiła, iż Heynen już w drugim meczu na mundialu skorzystał ze wszystkich zawodników.
W pozostałych dwóch setach było jeszcze lepiej mimo kolejnych rotacji. Spotkanie bardziej przypominało trening, a nie poważny sprawdzian na mistrzowskim turnieju, bo tak należy nazwać zwycięstwo do 12 w drugiej odsłonie. Warto pochwalić świetnie funkcjonującą zagrywkę w wykonaniu obrońców tytułu. Trzecia partia niczym się nie różniła, jedynie wynikiem - 25:15. Mecz zakończył atakiem z drugiej linii Śliwka, który był najlepiej punktującym zawodnikiem tego spotkania - 13 pkt. Bieniek dołożył 12. Żaden z Portorykańczyków nie zanotował dwucyfrowej zdobyczy punktowej.
W dwóch meczach komplet sześciu punktów. Przed naszą drużyną dzień przerwy. Kolejne spotkanie - w sobotę z Finlandią.
Portoryko - Polska 0:3 (14:25, 12:25, 15:25)
Polska: Michał Kubiak, Jakub Kochanowski, Damian Schulz, Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek, Aleksander Śliwka, Paweł Zatorski (libero) oraz Bartosz Kwolek, Dawid Konarski, Fabian Drzyzga, Damian Wojtaszek (libero).
Portoryko: Angel Perez, Eddie Rivera, Sequiel Sanchez, Jonathan Rodriguez, Maurice Torres, Arnel Cabrera Rivera (libero) oraz Ezequiel Cruz Lozada, Pedrito Sierra, Pablo Guzman, Juan Vazquez.
Autor: lukl\kwoj / Źródło: sport.tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama