Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

MŚ siatkarzy 2018. Kolejne zamieszanie z przepisami

Emil Riisberg

20/09/2018, 16:26 GMT+2

Organizatorzy siatkarskich mistrzostw świata niemal co chwilę zaliczają jakąś wpadkę. W czwartek okazało się, że dotychczas inne zasady obowiązywały w Bułgarii, a inne we Włoszech. Przekonali się o tym selekcjoner polskich siatkarzy Vital Heynen i szkoleniowiec Francuzów Laurent Tillie.

Foto: Eurosport

Obaj trenerzy, którzy zmierzą się w drugim meczu II rundy fazy grupowej mistrzostw, dowiedzieli się o przepisie, o którego istnieniu wcześniej nie wiedzieli.

Na wprost - tak, do boku - nie

"Kolejne drobne "uściślenie" zasad gry podczas mistrzostw świata 2018: można "opierać/pchać" piłkę o blok, ale nie wolno zmieniać jej kierunku. Dzisiaj dowiedzieli się o tym podczas odprawy technicznej przed drugą rundą Vital Heynen i Laurent Tillie, trenerzy z grup bułgarskich" - napisano na Twitterze Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Zgodnie z tymi wytycznymi przy dłuższym kontakcie z piłką i obijaniu jej o blok można to zrobić tylko kierując ją na wprost. Błędem jest zaś pchnięcie do boku.

W grupie H, która w piątek zacznie w Warnie rywalizację w II etapie czempionatu globu, znalazły się także Argentyna i Serbia. Te dwie drużyny wcześniej rywalizowały w Italii, gdzie przepis ten był wprowadzony w życie od początku. W Warnie i Ruse, gdzie występowali Biało-Czerwoni i Trójkolorowi nie stosowano dotychczas takiego rozróżnienia.

Bałagan

To nie pierwsza taka sytuacja dotycząca mundialu. Wcześniej wątpliwości budziła kwestia dotycząca formuły. PZPS zwrócił się w pewnym momencie z oficjalną prośbą o doprecyzowanie zasad przenoszenia dorobku drużyn z pierwszej rundy do drugiej.
W czwartek organizatorzy MŚ w Warnie "wykazali się" także w inny sposób. Polskim dziennikarzom nie przekazano informacji o zaplanowanej na ten dzień konferencji prasowej z udziałem trenerów zespołów z grupy H. Miał też o tym nie wiedzieć rzecznik prasowy PZPS.
Zawodnicy drużyn, które występowały w tym mieście w pierwszej rundzie - w tym Biało-Czerwoni, z kolei kilkakrotnie, nie doczekawszy się transportu, z hotelu w Złotych Piaskach na trening w Warnie jechali taksówkami.

Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama