Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Mistrzostwa świata w siatkówce kobiet 2022. Olivia Różański stanowi o sile reprezentacji. Kim jest? Gdzie gra?

Emil Riisberg

02/10/2022, 04:26 GMT+2

Olivia Różański ma za sobą kolejny bardzo udany występ w mistrzostwach świata. 25-letnia przyjmująca w sobotę w Ergo Arenie zdobyła 21 punktów, ale Polki przegrał z Turcją 2:3 na zakończenie pierwszej fazy grupowej. Teraz czas na spotkania w Łodzi.

Foto: Eurosport

Różański to córka Jarosławy, uznawanej za jedną z najlepszych polskich siatkarek lat 80. Mama Olivii w reprezentacji rozegrała 156 meczów, w tym 127 oficjalnych.
W 1990 roku zaczęła występować w Racing Club Paris. Zdobyła tam m.in. dwa mistrzostwa Francji. Karierę kończyła sześć lat później w zespole z Albi niedaleko Tuluzy. To właśnie tam w 1997 roku urodziła się Olivia.
W miejscowym klubie stawiała pierwsze siatkarskie kroki. Długo nie potrafiła wykorzystać duże potencjału, który prezentowała od najmłodszych lat. Ostatecznie po ukończeniu 17. roku życia przeniosła się do Polski.
Krótko reprezentowała juniorski JKS SMS Jastrzębie by potem przenieść się do kuźni talentów, czyli SMS PZPS Szczyrk. W 2017 roku została zawodniczką BKS Bielsko-Biała. Tam spędziła trzy sezony. Ostatnie dwa lata spędziła z Legionovii. W podwarszawskim zespole niesamowicie się rozwinęła. W ostatnich rozgrywkach aż siedmiokrotnie była wybierana najlepszą siatkarką meczów Tauron Ligi.
Te mistrzostwa są dla niej niezwykle udane, a mało brakowało, a prawdopodobnie byłaby czwartą przyjmującą w zestawieniu Stefano Lavariniego. Kontuzje Martyny Czyrniańskiej i Łukasik otworzyły przed nią szansę, którą wykorzystuje. W czterech wcześniejszych meczach zdobyła 53 punkty. Była bohaterką meczów z Chorwacją i Koreą.
- Nie czuję się jedną z liderek. Wszystkie zawodniczki biorą odpowiedzialność na siebie i chcę jak najbardziej pomóc tej drużynie - mówiła skromnie.
W sobotę od początku widać było, że czuje się bardzo dobrze. W pierwszej odsłonie, wygranej przez Biało-Czerwone 25:22 zdobyła sześć punktów i w kluczowych momentach fantastycznie serwowała.
picture

Foto: Eurosport

Drugi i trzeci set gospodynie przegrały, ale po tych partiach Różański miała już na koncie 28 ataków i łącznie 13 punktów. Czwarta odsłona znów należała do 25-latki. Siatkarka, która w nowym sezonie będzie grała we włoskim Reale Mutua Fenera Chieri, na siedem ataków skończyła pięć. Do tego dołożyła blok w bardzo ważnym momencie. Polki doprowadziły do remisu, a "Róża" miała 19 punktów, co już było jej najlepszym wynikiem w tym turnieju.
W tie-breaku dołożyła jeszcze dwa skończone ataki, ale to nie wystarczyło. Biało-Czerwone przegrały 11:15 i ostatecznie w grupie B zajęły czwartą pozycję.
- To był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Niewiele nam zabrakło, żeby to wygrać. Widać, że nasza praca idzie w dobrym kierunku. Na pewno czujemy wielki niedosyt, bo mogłyśmy zwyciężyć. Wiemy, jak ciężko gra się z Turcją i jak trudny jest to przeciwnik, tak że z jednej strony cieszymy się, że udało nam się wywalczyć punkt, ale z drugiej strony oczekujemy od siebie coraz więcej i chcemy wygrywać takie starcia - podkreśliła po sobotnim widowisku Różański.
W drugiej fazie turnieju, która rozpoczyna się w Łodzi we wtorek Biało-Czerwone czekają kolejne cztery mecze. Awansować do ćwierćfinału będzie niezwykle trudno. Rywalkami będą aktualne mistrzynie globu Serbki, a także Amerykanki, Kanadyjki oraz Niemki.
Polska - Turcja 2:3 (25:22, 23:25, 22:25, 25:18, 11:15)
Autor: Z Ergo Areny - Krzysztof Srogosz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama