Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Mistrzostwa Europy w siatkówce 2019. Polska - Holandia, wynik. Grupa D

Emil Riisberg

15/09/2019, 15:41 GMT+2

Reprezentacja Polski odniosła drugie zwycięstwo w grupie D na mistrzostwach Europy. Zawodnicy Viatala Heynena pewnie pokonali w Rotterdamie Holandię 3:0 (25:19, 25: 18, 25:19). W poniedziałek kolejny mecz - rywalami będą Czesi.

Foto: Eurosport

W pierwszym spotkaniu Polacy wygrali z Estonią 3:1, choć nie zachwycili. Dlatego apetyty przed drugim meczem w turnieju były zdecydowanie większe - w to, że ekipa Heynena może grać zdecydowanie lepiej, nikt nie wątpił. I rzeczywiście - w starciu z Holandią Biało-Czerwoni spisali się dobrze, choć nie ulega wątpliwości, że nadal stać ich na więcej.
Reprezentacja Oranje pewnie wygrała z Czarnogórą, a następnie pokonała Ukrainę. W tych spotkaniach znakomicie spisał się lider holenderskiego zespołu, Nimir Abdel-Aziz. Jednak warto przypomnieć, że Polacy spotkali się już dwukrotnie z ekipą Roberto Piazzy - wygrali z nimi dwa mecze sparingowe. O tym, kto był faworytem niedzielnego meczu, nikt nie dyskutował.

Przebudził się Wilfredo Leon

Polscy siatkarze, przed trybunami wypełnionymi ich kibicami, wygrali pierwszą partię 25:19, ale wynik był lepszy niż gra. Zawodnicy Heynena mieli problemy zwłaszcza z zagrywką. Nie zmienia to faktu, że rywale popełnili jeszcze więcej błędów, szwankowało rozegranie, brakowało skuteczności w ataku.
Przy stanie 22:18 stało się jasne, że tylko katastrofa może przeszkodzić Biało-Czerwonym w wygraniu seta - wtedy przebudził się mało widoczny do tej pory Wilfredo Leon. Na wyróżnienie zasłużył Maciej Muzaj, który był skuteczny w zagrywce i ataku.
Początek drugiej partii był dość wyrównany. Abdel-Aziz robił, co w jego mocy, by nie dać odskoczyć Polakom, jednak w pojedynkę nie był w stanie zdziałać zbyt wiele. Mistrzowie świata grali dobrze blokiem, poprawili zagrywkę i byli jeszcze pewniejsi w ataku. Wprawdzie, gdy rywale zablokowali Muzaja i prowadziliśmy tylko 16:15, zrobiło się nieco gorąco, ale po chwili świetną zagrywką popisał się Fabian Drzyzga, błąd w przyjęciu popełnił Gijs van Solkema i zrobiło się 18:15. Od tego momentu Polacy nie spuścili z tonu i w efekcie zwyciężyli 25:18.

Nieczysta zagrywka organizatorów

Później organizatorzy pozwolili sobie na długą przerwę. Trudno powiedzieć, czy miała ona na celu wytrącić Polaków z równowagi, ale jeśli taki był zamiar, to w połowie się udało. Podopieczni Heynena zaczęli popełniać błędy, mieli kłopoty z przyjęciem i blokiem. Po tym, jak Piotr Nowakowski został zablokowany, gospodarze prowadzili 9:6. Szkoleniowiec Biało-Czerwonych postanowił wziąć czas i przeprowadził ostrą rozmowę z siatkarzami. Poskutkowało, albowiem złapaliśmy rytm, a ostro do pracy wziął się zwłaszcza Leon, który był niezwykle groźny w ataku i świetny na bloku - przekonał się o tym wspomniany Abdel-Aziz.
Polacy wyszli na prowadzenie 14:12 i nie zmarnowali przewagi. Rywale zaczęli się mylić, co wykorzystaliśmy. Kubiak popisał się asem serwisowym, Mateusz Bieniek świetnie zaatakował ze środka i zrobiło się 24:19. Wszystko zakończyliśmy udanym blokiem.
Widać, że pomimo kłopotów w trzeciej partii Polacy, szybko zdołali się podnieść i uzyskać wyraźną przewagę. Choć nie wszystko wygląda jeszcze idealnie - zwłaszcza zagrywka - to jednak Biało-Czerwoni powoli się rozkręcają. W poniedziałek o 20:00 mecz z Czechami.
Mistrzostwa Europy, grupa D:Polska - Holandia 3:0 (25:19, 25: 18, 25:19)Holandia: Gijs van Solkema, Maarten van Gardener, Fabian Plak, Nimir Abdel-Aziz, Thijs ter Horst, Michael Parkinson, Just Dronkers (libero) oraz Robbert Andringa (libero) Wessel Keemink, Gijs Jorna, Sjoerd HoogendoornPolska: Michał Kubiak, Mateusz Bieniek, Fabian Drzyzga, Wilfredo Leon, Piotr Nowakowski, Maciej Muzaj, Damian Wojtaszek (libero) oraz Paweł Zatorski (libero), Dawid Konarski, Marcin Komenda
Autor: PO / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama