Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Mistrzostwa Europy siatkarek 2021: Polska - Bułgaria, wynik meczu i relacja

Emil Riisberg

25/08/2021, 19:40 GMT+2

Ten mecz miał wyglądać zupełnie inaczej. Polskie siatkarki na zakończenie fazy grupowej mistrzostw Europy przegrały w Płowdiwie z Bułgarkami 1:3. Słabiej zagrała liderka Magdalena Stysiak. Środowa porażka oznacza, że w walce o ćwierćfinał zmierzą się z Ukrainkami.

Foto: Eurosport

Biało-Czerwone przystąpiły do ostatniego starcia w grupie B w znakomitych humorach. Wygrały cztery spotkania i straciły w nich tylko dwa sety. Z dorobkiem 12 punktów prowadziły w grupie. Pierwszej pozycji nie miały jednak pewnej.

Wysoka stawka spotkania

Gospodynie rywalizacji, a więc Bułgarki, cały czas mogły je wyprzedzić. Polkom potrzebne były dwa zwycięskie sety. Wygrana rywalek 3:0 albo 3:1 dawała im triumf w grupie i walkę w 1/8 finału ze Szwedkami. Porażka oznaczała walkę o ćwierćfinał z Ukrainkami, a potem prawdopodobnie z niezwykle wymagającymi Turczynkami. Stawka była zatem bardzo wysoka.
W grze Biało-Czerwonych w pierwszych starciach szwankował lewy atak. Martyna Łukasik i Zuzanna Górecka zdobywały bardzo mało punktów. Większość akcji podopieczne Jacka Nawrockiego wygrywały po mocnych uderzeniach Magdaleny Stysiak oraz Malwiny Smarzek-Godek z prawej strony.

Tylko Górecka trzymała poziom

W środę od początku lewy atak wyglądał zdecydowanie lepiej. Przede wszystkim skuteczna była Górecka, która zakończyła cztery z sześciu prób.
Urodzona 10 kwietnia 2000 roku zawodniczka od kilku lat uważana jest za największy polski talent na pozycji przyjmującej. W sezonie 2018/2019 w barwach DPD Legionovii była gwiazdą ekstraklasy. Latem 2019 roku została zawodniczką ekipy Igor Gorgonzola Novara. Trafiła wtedy do zespołu, który kilka tygodni wcześniej wygrał Ligę Mistrzów.
We Włoszech Górecka praktycznie cały sezon spędziła w tzw. kwadracie i wróciła do Polski. W ostatnim sezonie nieźle prezentowała się w Grocie Budowlani Łódź.
Biało-Czerwone grały bardzo dobrze. Stysiak zdobyła sześć punktów, a w ataku polski zespół miał aż 60-procentową skuteczność. Skończyło się wynikiem 25:18.
picture

Foto: Eurosport

Polki kontynuowały dobrą grę w drugiej partii i nic nie wskazywało, że coś może im się złego stać. Prowadziły 8:5, ale z dziesięciu kolejnych akcji wygrały tylko jedną. Bułgarki wygrywały 14:9. Kompletnie "zacięła" się Stysiak. Strat nie udało się odrobić.
Niewiele lepiej było w trzecim secie. Wprawdzie walka była bardziej wyrównana głównie za sprawą Góreckiej, ale przy stanie 18:18 dwukrotnie w ataku pomyliła się Stysiak. W tej odsłonie próbowała aż 17-krotnie, a zdobyła tylko sześć punktów. W końcówce zastąpiła ją Smarzek-Godek. Wynik był taki sam jak w drugim secie, a wiec 25:21 dla gospodyń.

Już się nie zatrzymały

Dopingowane głośno przez kilka tysięcy kibiców miejscowe siatkarki nie zamierzały poprzestawać. Nie do zatrzymania była Elitsa Wasiljewa i Emilia Dimitrowa. Nawet gdy nieźle funkcjonował wyblok i czasem pojawiały się szanse na kontry, to Polki nie umiały ich wykorzystać.
Atak praktycznie nie istniał, a cuda, które w obronie wyczyniały libero Maria Stenzel oraz Monika Jagła nic już nie mogły pomóc. Miejscowe prowadziły 24:19 i miały pięć piłek meczowych. Nasze zawodniczki obroniły jednak cztery okazje, a potem wywalczyły szansę na remis. Z tzw. przechodzącej piłki akcji nie skończyła jednak Górecka.
Polki zostają w Płowdiwie. W niedzielę o godz. 17.30 albo 20.30 zmierzą się z trzecim zespołem z grupy D, a więc Ukrainą. Jeśli zwyciężą, w ćwierćfinale ich rywalkami będą zapewne Turczynki, a więc jedne z faworytek całych mistrzostw Europy.
Grupa B, 5. kolejka:
Polska - Bułgaria 1:3 (25:18, 21:25, 21:25, 23:25)
Autor: srogi/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama