Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Liga Narodów 2022. Polska - Brazylia, wynik meczu i relacja - siatkówka

Emil Riisberg

22/06/2022, 15:59 GMT+2

Polacy świetne rozpoczęli drugi turniej Ligi Narodów. Biało-Czerwoni w Sofii w znakomitym stylu pokonali broniących tytułu Brazylijczyków 3:1 (25:16, 22:25, 25:16, 25:22) i potwierdzili, że pierwsze miejsce w światowym rankingu nie jest przypadkowe.

Foto: Eurosport

Na drugi turniej Ligi Narodów w tym sezonie Polacy przyjechali w najmocniejszym w tym momencie składzie. Nowy trener kadry Nikola Grbić mógł skorzystać z aż ośmiu nowych zawodników, którzy nie występowali w pierwszej imprezie w Ottawie.
A w Kanadzie Biało-Czerwoni w eksperymentalnym zestawieniu odnieśli trzy zwycięstwa w czterech spotkaniach. Bez straty seta wygrali z Argentyną oraz Bułgarią, pokonali 3:1 mistrzów olimpijskich Francuzów i niespodziewanie 1:3 ulegli Włochom.
Teraz na inaugurację rywalizacji w Sofii po raz 64. w meczu o stawkę zmierzyli się z Brazylijczykami. Zespół z Ameryki Południowej wygrał wcześniej 43 z tych spotkań, ale tym razem nie był faworytem rywalizacji.
Canarinhos, którzy w zeszłorocznym finale Ligi Narodów pokonali Polaków w Rimini 3:1, przeżywają lekki kryzys. W Brazylii jest problem z młodymi zawodnikami. W kraju są trudności z finansowaniem szkolenia młodzieży. Mało dzieci garnie się do siatkówki, a to powoduje kłopoty ze zmianą pokoleniową w drużynie narodowej.
O ile porażkę ze Stanami Zjednoczonymi w pierwszym turnieju można jeszcze zrozumieć, o tyle przegrana z Chińczykami 0:3 była jedną z największych sensacji ostatnich lat. Po tej porażce Brazylijczycy stracili pierwsze miejsce w światowym rankingu. link
picture

Foto: Eurosport

Środowe starcie w Sofii zaczęło się dla Biało-Czerwonych kapitalnie. Świetne ataki nowego kapitana Bartosza Kurka i znakomite serwisy Mateusza Bieńka dały szybkie prowadzenie 5:0. Polacy dominowali w każdym elemencie. Świetnie drużyną kierował rozgrywający Marcin Janusz, który ma za sobą bardzo dobry sezon w Grupie Azoty Zaksie Kędzierzyn-Koźle. Wynik 25:16 mówi wszystko o przebiegu partii.
W drugim secie Brazylijczycy grali o wiele lepiej, a Polacy chyba pomyśleli, że spokojnie uda im się tę odsłonę wygrać. Dobrą zmianę dał doświadczony przyjmujący Ricardo Lucarelli. Canarinhos uwierzyli w siebie i zwyciężyli 25:22.
Na nic więcej tego dnia nie było ich jednak stać. Biało-Czerwoni szybko wrócili do tego, co pokazywali w inauguracyjnej odsłonie. Trzecia partia miała taki sam rezultat jak pierwsza, a wiec 25:16.
Bardzo długo tak samo wyglądał czwarty set. Przewaga podopiecznych Grbicia była jeszcze większa. Nadal świetnie funkcjonował serwis. Nie do zatrzymania byli Kamil Semeniuk i Kurek. Ważne punkty zdobywał także Aleksander Śliwka. Brazylijczycy byli kompletnie zagubieni.
W pewnym momencie nasza drużyna prowadziła już 18:8, ale wtedy rywale się odrodzili. Zdobyli siedem punktów z rzędu. W końcówce ważne akcje kończyli Kurek (16 pkt) z Semeniukiem (20 pkt) i ostatecznie odsłona została wygrana 25:22.
W Sofii przed Polakami jeszcze trzy mecze: z Kanadą (czwartek, 12.30), Australią (sobota, 15.30) oraz Stanami Zjednoczonymi (niedziela, 15.30).
5. kolejka Ligi Narodów, Sofia:
Polska - Brazylia 3:1 (25:16, 22:25, 25:16, 25:22)
Polska: Kurek (16), Śliwka (12), Kochanowski (10), Semeniuk (20), Janusz (1), Bieniek (10), Zatorski (libero) oraz Kaczmarek (2) i Łomacz.
Brazylia: Rezende, Leal (10), Leao (6), Saatkamp (5), Alan (19), Flavio (8), Nascimento (libero) oraz Kreling, Leandro, Isac (3), Darlan Souza i Lucarelli (4).
Autor: Srogi/ TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama