Jastrzębski Węgiel - Knack Roeselare: wynik i relacja – siatkarska Liga Mistrzów 2021/2022

Emil Riisberg

25/01/2022, 19:00 GMT+1

Jastrzębski Węgiel we wtorek wygrał w swojej hali z belgijską drużyną Knack Roeselare 3:0, zapewniając sobie awans do 1/4 finału Ligi Mistrzów. Polski zespół nie stracił żadnego seta w swojej grupie. Niestety inna polska ekipa, Projekt Warszawa, praktycznie straciła nadzieję na awans.

Foto: Eurosport

Podopieczni trenera Andrei Gardiniego przedłużyli znakomitą passę - zanotowali 14. zwycięstwo z rzędu we wszystkich oficjalnych spotkaniach.
W LM ograli wcześniej kolejno do zera bułgarski Hebar Pazardżik, Belgów i niemiecki VfB Friedrichshafen.

Absencje nie przeszkodziły

We wtorek zagrali osłabieni brakiem środkowych Jurija Gladyra i Łukasza Wiśniewskiego oraz atakującego Arpada Barotiego. Brakowało też rekonwalescentów pooperacyjnych - Stephena Boyera i Dawida Dryi. Z konieczności nominalny przyjmujący Trevor Clevenot musiał się przekwalifikować na środkowego.
Goście nie mogli skorzystać z podstawowego rozgrywającego Stijna D’Hulsa.
Pierwszy set długo był wyrównany, gospodarze rozstrzygnęli go dopiero w końcówce, kiedy Belgowie zrobili parę błędów, skrzętnie wykorzystanych przez mistrzów Polski. Drugą partię jastrzębianie rozpoczęli od prowadzenia 5:2, na co szkoleniowiec rywali Steven Vanmedagel zareagował prośbą o przerwę.
W drugiej partii drużyna Gardiniego prowadziła już 15:10, potem 17:13, ale mieli okres przestoju, w którym stracili pięć punktów z rzędu i było 17:18, a chwilę później 18:20. Znów decydowała ostatnia faza seta, lepsza w wykonaniu Jastrzębskiego Węgla i zwieńczona przez Rafała Szymurę.
Belgowie w trzecim secie poprawili zagrywkę, postawili trudne warunki gospodarzom, utrzymywali minimalną przewagę punktową, ale nie zdołali przedłużyć spotkania. Po ataku Tomasza Fornala z lewej strony 900 obecnych w hali kibiców gospodarzy mogło się cieszyć z wygranej i awansu do ćwierćfinału.
Kolejny mecz w LM jastrzębianie rozegrają 10 lutego na wyjeździe z Hebarem.

Jastrzębski Węgiel - Knack Roeselare 3:0 (25:21, 25:21, 25:23)

Jastrzębski Węgiel: Benjamin Toniutti, Jan Hadrava, Trevor Clevenot, Tomasz Fornal, Rafał Szymura, Jakub Macyra – Jakub Popiwczak (libero) oraz Eemi Tervaportti.
Knack Roeselare: Sander Depovere, Pieter Coolman, Michiel Ahyi, Matthijs Verhanneman, Matthijs Desmet, Rune Fasteland - Dennis Deroey (libero) oraz Francois Lecat, Mart Tammearu, Stijn Van Schie.
picture

Foto: Eurosport

Projekt bez powodzenia

Gorzej we wtorek poradzili sobie siatkarze Projektu Warszawa, którzy ulegli w Ankarze Ziraatowi Bankasi 1:3 w meczu grupy B Ligi Mistrzów. To trzecia porażka podopiecznych Andrei Anastasiego w tych rozgrywkach.
Warszawianie musieli wygrać w Ankarze, by przedłużyć nadzieje na awans do ćwierćfinału. Po kolejnej przegranej te szanse zmalały niemal do zera, mimo że czeka ich jeszcze zaległe spotkanie z belgijskim VC Greenyard Maaseik.
Zawodnicy Projektu jeszcze kilkanaście dni temu zmagali się z zakażeniami koronawirusem i nie wszyscy doszli do pełnej dyspozycji. Bartosz Kwolek nie mógł przebić się przez blok rywali i podobnie jak kilka dni wcześniej w meczu z Zaksą Kędzierzyn-Koźle, szybko opuścił parkiet. Jeszcze wcześniej z boiska zszedł Duszan Petkovic, który także miał spore kłopoty w ataku, warszawianie przegrywali 4:11. Po chwili Anastasi poprosił o drugą przerwę, ale jego podopieczni grali ospale, a Turcy świetnie ustawiali się blokiem. To właśnie ten element okazał się kluczem do zwycięstwa w tej partii.
Po krótkiej przerwie role się odwróciły, wprowadzony na parkiet jeszcze w pierwszym secie Michał Superlak razem z Igorem Grobelnym imponowali skutecznością, warszawianie w końcu zaczęli też blokować ataki rywali i bardzo szybko wyrównali stan meczu.
Goście nie poszli jednak za ciosem. Mistrzowie Turcji szybko pozbierali się po nieudanej partii i znów dyktowali warunki. Jeszcze po akcji Mateusza Janikowskiego Projekt przegrywał 8:11, ale znów miał kłopoty ze skutecznością w ataku. Superlak "nadział" się na blok rywala i gospodarze wygrywali już 15:9. W tureckim zespole rozkręcił się bułgarski przyjmujący Martin Atanasow, który był praktycznie nie do zatrzymania.
W czwartym secie stołeczni siatkarze dotrzymywali kroku Turkom do stanu 9:9. Po chwili Andrzej Wrona został dwukrotnie zablokowany, a Faik Gunes zaserwował asa i Ziraat prowadził 14:10. Anastasi sięgnął jeszcze z powrotem po Kwolka, ale w żaden sposób nie odmieniło to losów meczu. Turcy po raz drugi pokonali Projekt 3:1 i są na dobrej drodze do awansu do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów.
Projekt za dwa tygodnie zmierzy się u siebie z Dynamem Moskwa i tylko zwycięstwo za trzy punkty oraz korzystne wyniki innych meczów mogą przedłużyć ich szanse na grę w kolejnej rundzie.

Ziraat Bankasi Ankara - Projekt Warszawa 3:1 (25:17, 17:25, 25:17, 25:18)

Ziraat Banaksi Ankara: Arsian Eksi, Halil Yucel, Faik Gunes, Bedirhan Bulbul, Oreol Camejo, Martin Atanasow, Berkay Bayraktar (libero) – Aykut Gedik, Izzet Akus, Bennie Tunstra, Ahmet Baltaci, Muhammet Ertugrul.
Projekt Warszawa: Angel Trinidad de Haro, Andrzej Wrona, Piotr Nowakowski, Dusan Petkovic, Bartosz Kwolek, Igor Grobelny, Damian Wojtaszek (libero) – Michał Superlak, Mateusz Janikowski, Jakub Kowalczyk, Jay Blankenau, Janusz Gałązka.
Autor: jac/TG / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama