Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Francja - USA: Wynik meczu i relacja - Finał Ligi Narodów siatkarzy 2022

Emil Riisberg

24/07/2022, 21:24 GMT+2

Fenomenalny mecz o złoto w Lidze Narodów siatkarzy. W niedzielnym starciu w Bolonii Francuzi pokonali 3:2 (25:16, 25:19, 15:25, 21:25, 15:10) reprezentację Stanów Zjednoczonych po długim, pełnym zwrotów akcji boju. Mistrzowie olimpijscy do zeszłorocznego złota z Tokio dorzucają więc kolejny laur.

Foto: Eurosport

O ile sukces w stolicy Japonii mógł być w wykonaniu tej właśnie drużyny, która wcześniej nie zdobyła nawet medalu olimpijskiego, niespodzianką, o tyle z triumfem w Lidze Narodów łatwiej się oswoić. Drużyna w turnieju finałowym we Włoszech wyglądała już bowiem bardzo przekonująco.

Przebieg trudny do wyjaśnienia

Zarówno w ćwierćfinale z Japonią, jak w półfinale z gospodarzami nie straciła nawet seta i do meczu o złoto podchodziła ze sporą dawką pewności siebie. Gracze zza oceanu, którzy w sobotę rozprawili się w trzech setach z Polakami, przez bardzo długi czas finału byli tylko tłem dla mistrzów z Tokio.
W dwóch otwierających setach Francuzi po prostu bawili się na parkiecie. Grali na dużym luzie, bardzo skutecznie i dokładnie. Wychodziło im niemalże wszystko i po partiach zwyciężonych kolejno 25:16 i 25:19 wydawało się, że są na najlepszej drodze ku temu, aby medale z najcenniejszego kruszcu odebrać po krótkiej, trzysetowej rywalizacji. Ni stąd, ni zowąd do gry powrócili mimo to Amerykanie.
Rozgrywka o 180 stopni odwróciła się niemalże natychmiastowo, wraz z rozpoczęciem seta trzeciego. Tam już europejska reprezentacja kompletnie straciła rezon i pozwalała, aby zespół USA kolejne punkty zdobywał seriami. Ten set przegrała praktycznie bez historii, uzyskując zaledwie 15 pkt i z niepewnością wchodząc w kolejną część spotkania.
Tam francuskie problemy - jak choćby niedokładność w ataku, częste nadziewanie się na blok rywali czy problemy z defensywą i niedokładność w zagrywce - się nie kończyły, a właściwie pogłębiały. Symboliczne zdawać się mogło to, że porażkę 21:25 w secie czwartym zwieńczył zepsuty serwis Earvina N’Gapetha, być może największej gwiazdy zespołu.

Wbrew siatkarskiej logice

Wszystko to, choć początek absolutnie tego nie zapowiadał, musiał więc rozstrzygnąć tie-break, w którym wbrew jakiejkolwiek siatkarskiej logice półfinałowi pogromcy Polaków nagle kompletnie zagubili rytm.
A Francuzi wreszcie zaczęli grać po swojemu, popełniać mniej błędów i przechodzić płynnie z ataku do obrony. Wystarczyło na decydującego seta zwyciężonego 15:10 oraz na złote medale w całych rozgrywkach. Mistrzowie olimpijscy mistrzami także w Lidze Narodów.

Finał Ligi Narodów:

Francja - USA (25:16, 25:19, 15:25, 21:25, 15:10)
Autor: mb/po / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama