Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

CEV. Koniec europejskich pucharów w siatkówce. Jastrzębski Węgiel i Chemik Police straciły szansę na duży sukces

Emil Riisberg

24/04/2020, 06:18 GMT+2

13 marca władze europejskiej siatkówki wstrzymały zmagania pucharowe. Teraz w końcu postanowiono o ich zakończeniu. CEV poinformował, że kluby mają otrzymać ponad 80 procent z sumy, która była przeznaczona na premie. Wielki niedosyt mogą czuć świetnie prezentujące się zespoły Grupy Azoty Chemik Police u pań i Jastrzębskiego Węgla w gronie mężczyzn.

Foto: Eurosport

Zmagania w Lidze Mistrzyń i Lidze Mistrzów, Pucharze CEV oraz Pucharze Challenge najpierw przerwano do 3 kwietnia, a 17 marca podano, że zawieszenie zostaje przedłużone do odwołania.
Wyjątek ustanowiono tylko dla rywalizacji między Lokomotiwem Nowosybirsk i Zenitem Sankt Petersburg, które trafiły na siebie w półfinale Pucharu CEV. Zdołano jednak rozegrać tylko jeden mecz - 19 marca pierwszy klub, w którym występował Fabian Drzyzga, wygrał 3:1. Do rewanżu tydzień później już nie doszło, bo zawieszono możliwość organizacji spotkań sportowych w Rosji.
Jeszcze w marcu większość lig krajowych zakończyła sezon. Włoska Serie A zrobiła to na początku kwietnia.

Niezapomniane emocje

Na mecze ćwierćfinałowe LM czekali jeszcze zawodnicy Jastrzębskiego Węgla, którzy mieli zmierzyć się z włoskim Itas Trentino. Siatkarki Chemika Police z kolei miały wystąpić w półfinale Pucharu CEV z francuskim Volero Le Cannet.
- Nasz udział w tej edycji Ligi Mistrzów był jak piękny sen i dostarczył niezapomnianych emocji. Szkoda, że naszą wspaniałą przygodę zakończyła pandemia – powiedział prezes Jastrzębskiego Węgla Adam Gorol. - Od początku stałem na stanowisku i dałem temu jasny wyraz przy okazji niedoszłych meczów z Trentino Volley, że zdrowie i życie zawodników jest najważniejsze. Z tego względu szanuję dzisiejszą decyzję CEV o zakończeniu sezonu w europejskich pucharach. Jednocześnie ciągle wierzę w to, że nasz wniosek z 5 kwietnia zostanie rozpatrzony pozytywnie – dodał Gorol, cytowany w klubowym komunikacie.
Prezes jastrzębian apelował wcześniej, by w przypadku braku możliwości rozegrania meczów w kolejnej edycji LM zagrał też zespół z Jastrzębia–Zdroju oraz pozostali ćwierćfinaliści, którzy z powodu miejsca w swoich ligach nie mogliby wystąpić w tych elitarnych rozgrywkach. Drużyna trenera Slobodana Kovaca wygrała swoją grupę, pokonując m.in. dwa razy rosyjski Zenit Kazań.

Wiele polskich zawodników i zawodniczek

W stawce ekip, które jeszcze chciały walczyć w tym sezonie były także włoskie drużyny mające w składzie reprezentantów Polski - Igor Gorgonzola Novara (Zuzanna Górecka), Imoco Volley Conegliano (Joanna Wołosz), Savino Del Bene Scandicci (Agnieszka Kąkolewska i Magdalena Stysiak), Cucine Lube Civitanova (Mateusz Bieniek) oraz prowadzona przez trenera biało-czerwonych Vitala Heynena Sir Safety Conad Perugia (Wilfredo Leon).
Oba mecze ćwierćfinałowe w LM rozegrano tylko w jednej parze zarówno u kobiet, jak mężczyzn. Zawodnicy Grupy Azoty Zaksy Kędzierzyn-Koźle odpadli na tym etapie po rywalizacji z rosyjskim Kuzbassem Kemerowo.
Zarząd CEV zapewnił, że w kolejnym sezonie utrzymana zostanie wysokość nagród finansowych w europejskich pucharach. Zapowiedziano również dodatkowe wsparcie finansowe dla klubów w związku z pandemią. W ramach siatkarskiego "Planu Marshalla" ma im zostać przekazane 11,5 miliona euro.
CEV poinformował także w czwartek o odwołaniu tegorocznej edycji Ligi Europejskiej. Nie ma zaś jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie kwalifikacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Wstępnie mają się odbyć w styczniu, ale ostateczna decyzja ma zostać ogłoszona 1 lipca.
Autor: srogi/TG / Źródło: Eurosport.pl/PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama