Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Brazylia - Francja: wynik meczu i relacja - 1/2 finału Liga Narodów siatkarzy 2021 - siatkówka

Emil Riisberg

26/06/2021, 11:08 GMT+2

Brazylia - Polska. To będzie mecz godny finału Ligi Narodów siatkarzy 2021. Canarinhos zagrali w Rimini koncertowy mecz i bardzo pewnie pokonali Francję 3:0. Także bez straty seta Biało-Czerwoni ograli Słowenię.

Foto: Eurosport

Canarinhos byli bezdyskusyjnie najlepszą ekipą fazy grupowej, przegrali tylko dwukrotnie i nie dali się dogonić Polakom. Francuzi z kolei właśnie dzięki pokonaniu Biało-Czerwonych w ostatniej kolejce rzutem na taśmę zameldowali się w finałowej czwórce.
W sobotę zaczęło się wielkie granie, już o medale. I na pierwsze spotkanie półfinałowe można było sobie ostrzyć zęby. Przecież po obu stronach siatki roiło się od gwiazd największego kalibru - Wallace, Lucarelli, Leal czy Bruno Rezende u Brazylijczyków oraz Earvin N'Gapeth i Ben Toniutti u Francuzów. Zapowiadał się prawdziwy przedsmak olimpijskiej walki o najwyższe cele.

Zryw w końcówce nie wystarczył Francuzom

Spotkanie zdecydowanie lepiej zaczęli Brazylijczycy. A wszystko za sprawą Wallace'a, który męczył rywala bardzo groźną, również punktową, zagrywką. Błyskawicznie pojawiła się trzypunktowa przewaga i można było grać spokojniej. Kiedy efektownie na środku siatki zatrzymany zostały Barthelemy Chinenyeze, zrobiło się 13:8. Na tym poziomie to przewaga wręcz potężna. I choć obok efektownych akcji po obu stronach pojawiały się błędy, to Canarinhos z łatwością kontrolowali partię. Do czasu.
Sygnał do walki dał N'Gapeth, który popędził na drugą stronę siatki, obronił trudną piłkę i dał szansę kolegom na blok. Za chwilę ten sam zawodnik rozstrzelał się w polu serwisowym i było po 19. Zresztą wszystko, co najważniejsze działo się właśnie wokół niego, bo za chwilę potężnie wpadł w blok i szala ponownie przechyliła się na stronę Brazylijczyków. Pierwsza partia dla nich. 25:20.

Show Leala

O ile pierwszą partię dla faworytów ustawił Wallace, to w drugiej dokładnie to samo zrobił Leal. Urodzony na Kubie przyjmujący szalał w ataku, kończąc wszystkie trudne piłki, a do tego bombardował zagrywką. Kilka minut i było 7:3, kilka kolejnych i znów 13:8.
Ponowny zryw Francuzów? Nie, tym razem Brazylijczycy byli czujniejsi, a Leal wszystko, czego dotykał, zamieniał w złoto. Ale nie tylko on, bo na środku świetnie wyglądał Mauricio Souza, a na skrzydłach również Wallace i Lucarelli. Francuzi próbowali zmian - Toniuttiego zluzował Antoine Brizard, ale na nic się to zdało. Pełna kontrola i 25:18. Do finału brakowało już tylko seta.

Walka, ale tylko przez chwilę

Brazylia miała rywala w garści. I się rozluźniła. Pojawiły się dwa autowe ataki, dzięki czemu Francuzi dłużej niż w poprzednich setach utrzymywali równy wynik. Niby wszystko było równo, ale to Canarinhos wciąż byli minimalnie z przodu.
Czynnik decydujący o rezultacie trzeciego seta? Środek bloku w postaciach Lucasa i Souzy. To oni wrzucili wyższy bieg i dali Brazylii przewagę. Siatkarze z Ameryki Południowej znów byli wyraźnie lepsi (25:19) i są w finale.
Wynik pierwszego półfinału Ligi Narodów siatkarzy 2021:
Brazylia - Francja 3:0 (25:20, 25:18, 25:19)
Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama