Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Rajd Monte Carlo. Teemu Suninen wypadł z trasy

Emil Riisberg

21/01/2021, 19:01 GMT+1

- Szkoda, że ​​sezon zaczyna się w taki sposób – skwitował Teemu Suninen. Fin na trasie Rajdu Monte Carlo, pierwszej rundy mistrzostw świata, w spektakularny sposób wypadł z trasy, poważnie rozbijając samochód.

Foto: Eurosport

Czwartkowe odcinki były mieszanką wąskich i szerszych asfaltów. Nawierzchnia była mokra, a trudne warunki najbardziej dały się we znaki Suninenowi i jadącemu z nim Mikko Markkuli.

"Kopniak w zęby"

Na jednym z ostatnich zakrętów pierwszego odcinka specjalnego fińska załoga M-Sportu uderzyła o skarpę. Ich fiesta dachowała i wylądowała poniżej poziomu drogi, w drzewach. Wyglądało naprawdę poważnie.
"Oto, co wydarzyło się na SS1. Byliśmy najszybszym samochodem na pierwszych kilometrach przed uderzeniem" – podpisał nagranie na Twitterze Suninen.



Na szczęście Finowie wyszli z wypadku cało. Z roztrzaskanego auta wydostali się samodzielnie.
- Do tego czasu wszystko szło dobrze. Nie sądzę, by samochód był jutro sprawny. Szkoda, że ​​sezon zaczyna się w taki sposób – przekazał cytowany przez fińskie media Suninen.



- Nie tego chcieliśmy. Pracowaliśmy przez ostatnie cztery tygodnie, żeby się tu dostać. Jesteśmy naprawdę rozczarowani. To niezły kopniak w zęby – dodał szef zespołu Rich Millener.
Relacjonując wydarzenia z Monte Carlo, większość światowych mediów odnosi się głównie do wypadku Finów. "Poważne rolowanie Suninena" – napisano na oficjalnej stronie WRC. "Przerażający wypadek" – to tytuł dziennika "O Jogo". "Spektakularna wywrotka" – pisze "L'Equipe".

Problemy Ogiera z hamulcami

Po pierwszym etapie Rajdu Monte Carlo prowadzi Ott Tanak (Hyundai I20 WRC). Estończyk wygrał oba czwartkowe odcinki specjalne i ma 3,3 s przewagi nad drugim w klasyfikacji Finem Kalle Rovanperą (Toyota Yaris WRC).
Siedmiokrotny mistrz świata Sebastien Ogier (Toyota Yaris WRC) plasuje się na piątej pozycji ze stratą 16,9 s do lidera. Francuz narzekał na problemy z hamulcami, stąd jego minimalnie wolniejsza jazda niż rywali. - Byłem ostrożny ze względu na hamulce. Serwis ustali, co się działo, jutro powinno być już lepiej –powiedział Ogier.
W piątek drugi etap o długości 105 km z pięcioma odcinkami specjalnymi. Rywalizacja rozpocznie się już o godz. 6.10 po to, aby załogi zjechały do bazy przed rozpoczęciem godziny policyjnej o 18.
Autor: lukl/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama