Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

"Oszuści na Dakarze". Rosjan zdradziła kamera w kokpicie

Emil Riisberg

17/01/2020, 10:49 GMT+1

"Rajd Dakar ma pierwszych oficjalnych oszustów" - pisze hiszpańska "Marca" o rosyjskiej załodze Mini. Władimir Wasiljew i jego pilot Witalij Jewtekow korzystali z niedozwolonych wskazówek w książce drogowej, a wpadli przez nowy system kamer montowanych w kokpitach. Grożą im poważne konsekwencje z wykluczeniem z przyszłych rajdów włącznie.

Foto: Eurosport

Tegoroczny Dakar w kategorii samochodów był wyjątkowy. Jeszcze przed jego startem załogi zostały zaproszone na spotkanie i szczegółowo poinformowane o wytycznych korzystania z tak zwanych roadbooków. Zapowiedziano, że organizator rajdu (ASO) będzie restrykcyjnie pilnował, by zawodnicy nie korzystali z niedozwolonych wskazówek nawigacyjnych.

W ramach kontroli w 20 autach załóg, które wytypowano do czołowych miejsc, zamontowano po dwie kamery - jedną w słupku dachowym po stronie pilota, drugą na szybie między pilotem a kierowcą. Obie o kącie rejestrowania 180 stopni. Żaden ruch w kokpicie nie umknął ich uwadze.

Wyrzucili przez okno

Wasiljew, który jest mistrzem świata w rajdach terenowych z 2014 roku, oraz Jewtekow najwyraźniej nie słuchali dostatecznie uważnie. Na jednym z końcowych etapów zostali przyłapani na korzystaniu z niedozwolonych wskazówek, a w obawie przed konsekwencjami wyrzucili roadbook przez okno.

"Sędziowie zostali poinformowani przez koordynatora technicznego rajdu, że kamera zainstalowana w pojeździe nr 317 zarejestrowała załogę korzystającej z zabronionych adnotacji w książce drogowej, zanim wyrzucono je z pojazdu przez okno" - napisano w komunikacie ASO.

Rosjanie już na trzecim etapie musieli zmierzyć się z pożarem w swoim aucie i po tamtych wydarzeniach nie byli już uwzględnieni w klasyfikacji generalnej imprezy. Konsekwencji nie mogli ponieść zatem od razu, ale nie oznacza to, że im się upiecze. Organizator rajdu zastrzegł sobie prawo karania także w przyszłych edycjach imprezy, a to oznacza, że "oszuści" mogą nie uzyskać prawa startu w 2021 roku i ewentualnie kolejnych.

"Jest dużo załóg, które przez lata nie gubiły drogi, a teraz zupełnie sobie nie radzą"- to według "Marki" najczęściej powtarzane zdanie na tegorocznym rajdzie. Hiszpanie dodają, że to najlepsza rekomendacja "Big Brothera", który czuwa i nie pozwala na niedozwolone nawigacyjne chwyty.

W przyszłości system kamer ma zostać wprowadzony również do pozostałych kategorii. W pierwszej kolejności do ciężarówek.
Autor: pqv/TG / Źródło: eurosport.pl, marca.com, dakar.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama