Bartłomiej Kubkowski próbował przepłynąć wpław przez Morze Bałtyckie. Do celu zabrakło zaledwie 11 kilometrów
Tylko 11 kilometrów zabrakło Bartłomiejowi Kubkowskiemu do przepłynięcia wpław Bałtyku. Mimo optymistycznych wieści i znakomitych rezultatów notowanych po drodze pochodzącemu z Koszalina pływakowi nie udało się zrealizować celu. W środę nad ranem musiał przerwać wyzwanie rozpoczęte w niedzielę wieczorem na szwedzkim wybrzeżu.
Paryż 2024. Pływanie. Snoop i Phelps
Źródło wideo: Eurosport
To była już czwarta próba Kubkowskiego pokonania wpław około 170-kilometrowego odcinka między wybrzeżami Szwecji i Polski. Wszystkie wcześniejsze kończyły się niepowodzeniami, chociaż pływakowi udawało się poprawiać wyniki i notować kolejne rekordowe osiągnięcia. Przed dwoma laty zdołał przepłynąć 116,8 kilometra. Ten wynik kilka dni temu pobiła Karolina Szczepaniak, która przepłynęła 141 km.
Postępy Kubkowskiego w wyzwaniu Ultra Baltic Swim jego zespół na bieżąco komunikował na Instagramie. W kolejnych relacjach pojawiały się informacje o tym, że padają kolejne rekordy (113,7 km w linii prostej po 42 godzinach w wodzie), że "woda się uspokoiła" i do celu brakuje już tylko 12-13 godzin, że warunki do realizacji zadania są wyjątkowo sprzyjające.
Poinformowano również o zmianie celu. Początkowo Kubkowski miał bowiem zakończyć swoje wyzwanie w Mrzeżynie, ale z powodu niekorzystnych prądów metę przeniesiono do Dziwnowa. Wszystko zdawało się iść jak po sznurku, a pływak osiągał momentami prędkość nawet 4 km/h.
"Bałtyk 4:0"
Chwilę po północy w jednej z relacji opublikowano film z płynącym Kubkowskim, któremu do osiągnięcia brakowało już tylko około 16 km. Kolejna relacja i trzy kilometry bliżej.

Następny komunikat to niestety informacja o tym, że 11 km przed metą wyzwanie zostało przerwane. Kubkowski został wyciągnięty z wody i poddany badaniom lekarskim. Jego stan określono jako dobry.
"Bałtyk 4:0" - to z kolei informacja opublikowana wraz z filmem przedstawiającym zawodnika przewożonego na szpitalne badania.

Czwarta próba zakończyła się więc również niepowodzeniem, ale Kubkowskiemu najprawdopodobniej udało się ustanowić nowy rekord na trasie przez Bałtyk. W związku ze zmianą miejsca docelowego trudno jednak dokładnie określić pokonany przez pływaka dystans.
Wsparcie akcji charytatywnej
Podejmowane przez Kubkowskiego wyzwania mają również wymiar charytatywny. Pływak wspiera fundację Cancer Fighters, która opiekuje się dziećmi dotkniętymi chorobami nowotworowymi. W zbiórce w serwisie siepomaga.pl przy okazji ostatniego wyzwania Kubkowskiego zebrano ponad 180 tys. złotych. To stan na środę przed południem, zbiórka nadal trwa.
(macz/twis)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama