Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Klete Keller szturmował Kapitol w styczniu 2021 roku. Co dalej? Jaki otrzyma wyrok?

Emil Riisberg

01/10/2021, 05:35 GMT+2

Dwa lata więzienia grożą byłemu mistrzowi olimpijskiemu w pływaniu Klete Kellerowi. Mężczyzna przyznał się do przestępstwa "zakłócania oficjalnych procedur" w trakcie zamieszek z 6 stycznia na Kapitolu w Waszyngtonie.

Foto: Eurosport

Były pływak jest jednym z niemal 600 osób, którym postawiono zarzuty w związku z udziałem w zamieszkach, z czego na ponad 160 ciążą zarzuty o użycie przemocy wobec policjantów.

Poszedł na współpracę

39-letni były znakomity sportowiec zobowiązał się też do współpracy ze śledczymi w innych dochodzeniach związanych z zamieszkami na Kapitolu. Wymiar kary zostanie wyznaczony podczas przyszłej rozprawy. Maksymalna kara przewidziana prawem za przestępstwo, do którego przyznał się Keller wynosi 20 lat więzienia, ale federalne wytyczne mówią o 21-28 miesiącach.
Pierwszy ze skazanych uczestników zamieszek, Paul Hodgkins, który również przyznał się do zakłócania oficjalnych procedur, otrzymał wyrok 8 miesięcy więzienia.

Były mistrz olimpijski w tłumie szturmującym Kapitol

Keller uczestniczył w szturmie sympatyków ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa na Kapitol, którego celem było zakłócenie procesu oficjalnego potwierdzenia przez Senat wyników wyborów prezydenckich i zwycięstwa w nich Joe Bidena.
Ubrany w kurtkę reprezentacji USA były sportowiec spędził na Kapitolu ponad godzinę, wykrzykując wulgarne hasła przeciwko liderom Partii Demokratycznej, Nancy Pelosi i Chuckowi Schumerowi. Stawiał też opór policjantowi, który usiłował wyprowadzić go i innych demonstrantów z budynku.

Klete Keller jest dwukrotnym złotym medalistą olimpijskim z igrzysk w Atenach i Pekinie w 2004 i 2008 roku. Medale wywalczył jako członek amerykańskiej sztafety 4x200 metrów stylem dowolnym. W tej samej konkurencji zdobył też srebro w Sydney w 2000 roku - indywidualnie zdobył też brąz w Sydney i Atenach.
Jak dotąd jedynie ok. 80 ze szturmujących Kapitol przyznało się do winy. Liczba spraw przeciążyła sądy i spowalnia procesy w ich sprawie. Według prawników zajmujących się tymi przypadkami, na wolne tempo postępowań wpływa też duża liczba dowodów zawartych np. w telefonach uczestników zamieszek.
Autor: asty/Srogi / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama