Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Bartosz Kizierowski odrzucił ofertę z Malezji

Emil Riisberg

25/01/2019, 19:15 GMT+1

Świetny przed laty polski sprinter mógł zostać trenerem reprezentacji Malezji w pływaniu. Bartosz Kizierowski woli jednak współpracować z polskimi zawodnikami. I to za darmo. To kolejny przypadek, gdy "Kizier” odrzucił wielkie pieniądze ze Wschodu. Kilkanaście lat temu był kuszony przez Katarczyków.

Foto: Eurosport

Po świetnych dla reprezentacji Polski mistrzostwach świata w Montrealu w 2005 roku Kizierowski otrzymał propozycję zmiany barw. Za trzy lata startów pod flagą Kataru miał otrzymywać 600 tysięcy euro - po 200 tys. za każdy rok, bez względu na osiągane wyniki. Ówczesny brązowy medalista mistrzostw globu w konkurencji 50 metrów kraulem ofertę odrzucił. - Wystarczy mi moje stypendium - mówił.

Woli pracować z Polakami i to za darmo

Jak podał portal "New Straits Times”, Kizierowski miał ostatnio lukratywną propozycję poprowadzenia pływackiej reprezentacji Malezji.
O usługi mistrza Europy z 2002 i 2006 roku w sprincie zabiegało tamtejsze Ministerstwo Sportu. Warszawianin odrzucił ofertę. Ponoć woli na własny koszt przylatywać z Hiszpanii i współpracować z polskimi zawodnikami - tak doniósł serwis swimportal.pl.
Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że legendarny sprinter zostanie selekcjonerem Polaków. Nieoczekiwanie jednak na to stanowisko został wybrany Robert Brus.
Kizierowski, a więc wielokrotny medalista mistrzostw Europy i świata w pływaniu od lat mieszka w Hiszpanii. Przez lata z sukcesami prowadził m.in. medalistę mistrzostw świata i Europy Konrada Czerniaka.

Powalczy o jak najlepsze wyniki w Tokio

Mimo przegranego konkursu na posadę trenera polskiej kadry, Kizierowski nie rzuca rękawicy. Nawiązał współpracę z twórcami programu SWIM2024. Projekt ma pomóc pływakom w odpowiednich przygotowaniach do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
Pod opieką Kizierowskiego na pewno znajdą się Paweł Juraszek, Alicja Tchórz, Dominika Sztandera, Kornelia Fiedkiewicz, Paweł Werner, a być może również Konrad Czerniak.
Autor: MS, Srogi / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama