Zabrakło skuteczności w końcówce. Polki nie powalczą o igrzyska

Zarówno Polska, jak i Rumunia już przed bezpośrednim meczem straciły szanse na awans do ćwierćfinałów mundialu. Tym razem gra toczyła się o coś innego. Spotkanie miało zadecydować o tym, która drużyna zajmie trzecie miejsce w tabeli grupy 3, a tym samym zachowa szanse na udział w kwalifikacyjnym turnieju olimpijskim. Niestety, z tej możliwości po końcowym gwizdku cieszyły się Rumunki.

Początek meczu był nerwowy w wykonaniu Polek, które popełniło sporo błędów, zwłaszcza w ataku. Pierwszą bramkę dla naszego zespołu rzuciła Aleksandra Rosiak. Rumunki też jednak nie próżnowały i po sześciu minutach prowadziły 4:1.

Biało-Czerwone musiały zacząć gonić i uczyniły to błyskawicznie. Po kilku udanych akcjach w obronie, trzech golach Dagmary Nocuń i jednym Magdy Balsam, doprowadziły do remisu 5:5. Po tym zrywie Polki nie potrafiły jednak pójść za ciosem. Jak to było wiele razy w tym turnieju - zaczęła szwankować skuteczność, a przeciwniczki prowadzone przez Elizę-Iulię Buceschi znowu wypracowały sobie kilkubramkową przewagę (11:8). Do przerwy Polki przegrywało 10:13. Gdyby nie świetnie broniąca Adrianna Płaczek (7 udanych interwencji), byłoby znacznie gorzej.

Niestety, druga połowa nie zaczęła się dobrze. Kolejne błędy Polek i kontry rywalek dały Rumunkom prowadzenie 17:12. Norweski trener Biało-Czerwonych Arne Senstad próbował pobudzić swoje podopieczne do walki. Jego uwagi podziałały, bo nasze zmobilizowane szczypiornistki krok po kroku odrabiały straty. Po kolejnych trafieniach wszędobylskiej Karoliny Kochaniak-Sali Polki przegrywały już tylko 20:22.

Do końca meczu trwała twarda walka o zwycięstwo. Polki broniły z wielkim zaangażowaniem (skutecznie interweniowała Barbara Zima), zmuszając rywalki do błędów. Po golach Balsam i Magdaleny Wiertelak Biało-Czerwone doprowadziły do remisu 25:25 w 44. minucie. W samej końcówce Polki miały kilka wybornych okazji na gole, ale całkowicie zatraciły skuteczność (trzy nietrafione rzuty i błąd kroków). Pewniejsze siebie Rumunki wygrały 27:26.

Polki zakończyły mistrzostwa świata z trzema wygranymi oraz trzema porażkami na koncie. Biało-Czerwone pokonały Iranki 35:15, Japonki 32:30 i Serbki 22:21, a wyraźnie uległy faworyzowanym Niemkom 17:33 i Dunkom 22:32.

Najwyżej sklasyfikowana drużyna mundialu, która jeszcze nie wywalczyła awansu, zagra na igrzyskach w Paryżu. Ćwierćfinaliści będą rywalizować w przedolimpijskich turniejach barażowych. Do tych zawodów będą dobierane kolejne zespoły, odpowiednio wysoko sklasyfikowane na zakończenie tegorocznego mundialu.

(dasz/TG)

Polska - Rumunia 26:27 (10:13)

Polska: Adrianna Płaczek, Barbara Zima - Emilia Galińska 1, Monika Kobylińska 1, Magda Balsam 8, Mariola Wiertelak 2, Sylwia Matuszczyk 1, Adrianna Górna, Aleksandra Tomczyk, Aleksandra Rosiak 3, Marlena Urbańska 1, Daria Michalak, Karolina Kochaniak-Sala 5, Paulina Uścinowicz, Paulina Masna 1, Dagmara Nocuń 3.

Rumunia: Diana-Cristiana Ciuca, Daciana Hosu - Elena-Nicoleta Dinca, Eliza-Iulia Buceschi 11, Cristina Laslo 5, Bianca-Maria Bazaliu 1, Daria Bucur 3, Alexandra Dindiligan 2, Alexandra-Diana Badea, Lorena-Gabriela Ostase, Maria Diana Lixandroiu, Sonia-Mariana Seraficeanu, Nicoleta-Filofteia Balog, Andreea-Cristina Popa 1, Alicia-Maria Gogirla, Crina-Elena Pintea 4.