Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Polki z cennym zwycięstwem w MŚ. Szalona bitwa z Japonkami

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 02/12/2023, 22:25 GMT+1

Reprezentantki Polski w piłce ręcznej pokonały Japonki 32:30 w duńskim Herning, odnosząc drugie zwycięstwo w swoim drugim meczu mistrzostw świata. Nasz zespół zapewnił już sobie udział w kolejnej fazie turnieju, do której zabierze cenne punkty.

Polska - Iran na MŚ kobiet (źr. Newspix)

W ostatniej kolejce grupy F Biało-Czerwone zmierzą się z Niemkami, które w piątek jako pierwsze w naszej stawce zapewniły sobie awans. Drużyna naszych zachodnich sąsiadów robiła Iran 45:22, a wcześniej pokonała Japonię 31:30.
Mecz Polska - Niemcy odbędzie się 4 grudnia. Początek o godzinie 20.30.

Emocje do ostatniej syreny

Japonki w pierwszej serii spotkań przeciwko Niemkom potrafiły zaskoczyć rywalki błyskawicznymi atakami, na co szczególnie musiały przygotować się Polki przed sobotnim spotkaniem. Wynik meczu otworzyła co prawda Dagmara Nocuń, ale początek tej potyczki wyraźnie należał do zawodniczek z Azji. Trzy bramki z rzędu szybko rzuciła Haruno Sasaki, po chwili dołączyła do niej Natsuki Aizawa i Biało-Czerwone po zaledwie kilku minutach rywalizacji miały już trzy trafienia straty.
Przy takim tempie gry nie była to jednak znacząca różnica, o czym przekonaliśmy się jeszcze kilkukrotnie w dalszej fazie spotkania. Biało-Czerwone po trudnym początku zaczęły sprawiać rywalkom większe problemy w dochodzeniu do dobrych pozycji rzutowych. Podniosły przy okazji swoją skuteczność w ataku i po trafieniu Magdy Balsam w 10. minucie tablica wyników wskazywała już remis 5:5.
Niewiele później nasze reprezentantki wysunęły się wreszcie na prowadzenie. Japonki nie potrafiły odpowiedzieć na dwie bramki zdobyte przez Nocuń i rzut karny wykorzystany przez najskuteczniejszą w naszym zespole Monikę Kobylińską. Po tej serii to Polki miały przewagę trzech goli (10:7). W tym momencie największym problemem w naszej kadrze wydawała się kontuzja Karoliny Kochaniak-Sali, która została zniesiona z parkietu. Niestety podobnie jak wcześniej przeciwniczki Biało-Czerwone również nie zdołały utrzymać takiego prowadzenia zbyt długo. Po zaciętej i niezwykle chaotycznej pierwszej odsłonie zawodniczki zeszły do szatni przy remisie po 15.
picture

Monika Kobylińska

Foto: Newspix

Polki kapitalnie weszły w drugą część meczu, odzyskując dwubramkową przewagę po trafieniach Adrianny Górnej i Aleksandry Rosiak oraz obronionym rzucie karnym przez Adriannę Płaczek. Scenariusz się jednak nie zmienił i Japonki oczywiście szybko odrobiły straty.
Na szczęście po zmianie stron drużyna z Azji była zmuszona do gonienia wyniku przez większość czasu gry i w końcówce meczu zabrakło jej już argumentów. Nasz zespół przy prowadzeniu 30:29 zdobył na finiszu dwie bramki z rzędu za sprawą Balsam oraz Kobylińskiej i było już jasne, że nie stracimy punktów w tym starciu.
(jac/łup)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama