Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Wenta o Katarze: "Jakiś dziwny kodeks etyczny"

Emil Riisberg

31/01/2015, 08:43 GMT+1

Reprezentacja Kataru robi furorę, ale po zakończeniu mundialu piłkarzy ręcznych jeszcze długo pozostanie niesmak. Rewelacją z ławki trenerskiej dowodzi Hiszpan, dostępu do bramki strzeże Bośniak, a za popisy strzeleckie odpowiadają Kubańczyk i Czarnogórzec. Wszyscy jakiś czas temu zmienili obywatelstwo. - Stworzono precedens, a zespół zbudowano z piłkarzy różnych narodowości. Pytanie, w którym to

Foto: Eurosport

Katarczycy przez organizowany w ich kraju turniej idą jak burza. Wygrali niemal wszystko, co było do wygrania (przegrali tylko raz, z Hiszpanią, ale jeszcze w fazie grupowej i bez żadnych konsekwencji), a w piątek poradzili sobie z Polską i po raz pierwszy w swojej historii zagrają w finale MŚ.
To wielki sukces, zwłaszcza że Arabowie na poprzednich mistrzostwach zajęli dopiero 20. miejsce. Ale wtedy jeszcze nie mieli w swojej szatni tylu najemników.

Zwerbowani

Danijel Sarić, Goran Stojanovć, Rafael Capote, Żarko Marković, Bertrand Roine czy Eldar Memisević pewnie nigdy by nad Zatokę Persją nie przyjechali, gdyby nie katarskie riale, którymi ich skuszono.
- To bardzo długi temat. Jeżeli potwierdzą się informacje o gażach, to trzeba zadać sobie pytanie, w którym kierunku idzie sport, kto tym zarządza. To ma być formą promocji naszej dyscypliny? Nie jestem do końca przekonany - mówił zniesmaczony Wenta.
Całą sprawę kwituje jednym zdaniem: - To jakiś dziwny kodeks etyczny.
Przypomina też, że w 2022 roku Katar będzie gospodarzem tym razem piłkarskiego mundialu. - Zespół katarski też może inaczej wyglądać - podkreśla.

Niemieckie paszporty w Polsce

W przeszłości sam przyjął obywatelstwo innego kraju (grał dla reprezentacji Niemiec), ale podkreśla, że jego czy obecnego reprezentanta Andrzeja Rojewskiego (również ma paszport niemiecki, ale urodził się w Polsce, a w dzieciństwie z rodzicami wyemigrował za zachodnią granicę) nie należy wrzucać do tego samego worka co Katarczyków.
- To była inna sytuacja - stwierdził. Przed decyzją o grze dla niemieckiej drużyny narodowej przez kilka lat grał i mieszkał w tym kraju. Później tłumaczył się, że chciał zagrać na igrzyskach.

Sercem za Polską, kciuki za Francję

W niedzielę Polacy zagrają o 3. miejsce z ustępującymi z mistrzowskiego tronu Hiszpanami. Wenta ma nadzieję, że biało-czerwoni podniosą się po porażce i sięgną po brąz. - Dzisiejszy dzień jest dla nich na pewno bardzo bolesny. Muszą wszystko poukładać w swoich głowach. Wygra zespół, który odrzuci ból, ten bardziej głodny zespół - prognozuje.
A kto zostanie nowym mistrzem? Były selekcjoner Polski wie już, komu będzie kibicował i nie trzyma tego w tajemnicy. - Wierzę we Francję. W tym przypadku jestem za nimi jeszcze bardziej - przyznał na koniec.
Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama