Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Polska - Norwegia: wynik na żywo i relacja - ME piłkarzy ręcznych 2022

Emil Riisberg

20/01/2022, 21:01 GMT+1

Oddalają się marzenia o awansie polskich szczypiornistów do fazy medalowej mistrzostw Europy. W czwartek Biało-Czerwoni zdecydowanie ulegli w Bratysławie Norwegii 31:42 w pierwszym meczu drugiej rundy turnieju. Brązowi medaliści poprzedniego czempionatu, a także dwukrotni wicemistrzowie świata (2017 i 2019 rok) nie dali najmniejszych szans naszej reprezentacji.

Foto: Eurosport

Skandynawski zespół w fazie wstępnej Euro 2022 zajął drugie miejsce w grupie F, ustępując jedynie Rosji. Wygrał dwa spotkania: ze Słowacją 35:25 i z Litwą 35:29, ale uległ "Sbornej" 22:23. Przez to przystępowali do drugiej fazy rozgrywek z zerowym kontem. Polacy także w czwartek zaczynali rywalizację bez punktów ze względu na porażkę z Niemcami (awansowali z pierwszego miejsca w grupie D).

Polacy wysoko przegrywają z Norwegią

Podopieczni trenera Patryka Rombla nie najlepiej zaczęli mecz. Po pierwszych akcjach Norwegowie prowadzili 2:0. Polacy szybko jednak opanowali nerwy. Po trafieniach Szymona Sićki, Arkadiusza Moryty i wracającego po izolacji spowodowanej koronawirusem Jana Czuwary Biało-Czerwoni doprowadzili do remisu 3:3.
Mecz był prowadzony w bardzo szybkim, nieco szalonym tempie. Akcja za akcję, bramka za bramkę - kibice oglądali efektowną piłkę ręczną.
Po ośmiu minutach Polacy wyszli na prowadzenie 6:5 i wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Niestety, po serii błędów w ataku pozycyjnym Biało-Czerwonych rywale wyprowadzili kilka dynamicznych kontr i rzucili pięć bramek z rzędu. Przy stanie 6:10 trener Rombel był zmuszony poprosić o czas.
Przez moment gra się wyrównała. Wysoki poziom prezentował Sićko. Polakom nie udawało się jednak zniwelować strat. Norwegowie świetnie bronili i łatwo zdobywali gole po kontratakach. W ofensywie brylował Sander Sagosen, który rzucił aż 10 goli w pierwszej połowie! Biało-Czerwoni walczyli, ale momentami byli bezradni wobec akcji Norwegów. Na przerwę schodzili, przegrywając 15:21.

Demolka po przerwie

Po zmianie stron niestety sytuacja nie uległa zmianie. Polacy z mozołem walczyli o każde trafienie, a przeciwnicy bez żadnych problemów zwiększali swój dorobek. Dynamiczne akcje bramkowe rywali czasami trwały po kilka sekund, co kompletnie podcinało skrzydła naszym szczypiornistom.
W pewnym momencie gra Biało-Czerwonych kompletnie się posypała. Po dziesięciu minutach było 17:27 dla Skandynawów. W tym momencie stało się też jasne, że jest po meczu. Mimo ambitnej postawy Polaków bardzo niekorzystny wynik nie zmienił się już do końca spotkania.
W kolejnym meczu turnieju ekipa trenera Rombla zmierzy się w piątek ze Szwecją o godz. 18.
Biało-Czerwoni zajmują ostatnie miejsce w grupie II. Wyjdą z niej dwa najlepsze zespoły.
Polska - Norwegia 31:42 (15:21)
Autor: dasz/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama