Islandczyk doznał kontuzji w pierwszej połowie, gdy w jednej z akcji chciał oddać rzut, schodząc z piłką do środka boiska. Lądując na parkiecie, upadł tak nieszczęśliwie, że wykręcił prawe kolano.

Wszyscy przerażeni

Reakcja trenera kielczan Tałanta Dujszebajewa była wymowna, gracze śledzący wszystko z perspektywy boiska też byli poważnie zaniepokojeni. Szkoleniowiec, jak i wielu z zawodników odruchowo łapali się za głowy. Od razu wezwano sztab medyczny.

Pomoc pojawiła się przy cierpiącym zawodniku bardzo szybko. Interweniowano między innymi przykładając do jego kolana lód. Thrastarson z parkietu się nie podnosił. Po kilkudziesięciu sekundach został z niego zniesiony. Żegnały go głośne brawa kibiców.

Niekończące się problemy zdrowotne

Zawodnik trafił do zespołu z Kielc w 2020 roku. Wkrótce potem musiał leczyć kontuzję stopy. Gdy wrócił, zdążył rozegrać zaledwie kilka meczów i doznał złożonego urazu lewego kolana - jednocześnie zerwał więzadło krzyżowe, miał pękniętą łąkotkę i uszkodzoną chrząstkę.

Po tej ostatniej kontuzji musiał przejść operację. Powrót na parkiet odwlekano. W sumie pauzował niemal 12 miesięcy, a do regularnej gry wrócił dopiero wiosną 2022 roku.

Kielecki klub nie poinformował jeszcze, co zawodnikowi dolega, stanem jego zdrowia wszyscy są wyraźnie przejęci.

Po meczu Industria na Twitterze poinformowała kibiców o wyniku, odniosła się jednak przede wszystkim do sytuacji Islandczyka. "Zdobywamy Szeged, lecz nie to jest dziś najważniejsze" - napisano.

#fullTIME
Zdobywamy Szeged, lecz nie to jest dziś najważniejsze.#gramyRAZEM#dawajDAWAJpic.twitter.com/h8RiK8u8EH

— Łomża Industria Kielce (@kielcehandball) December 7, 2022

Walka o pozycję lidera

Spotkanie zakończyło się wygraną Industrii 31:28. Mistrzowie Polski jak na razie imponują formą. Z dziewięciu spotkań w Lidze Mistrzów wygrali osiem, to było już ich siódme zwycięstwo z rzędu.

W tabeli wysunęli się na pierwsze miejsce przed Barcelonę, która swoje spotkanie 9. kolejki zagra jednak w czwartek.