Paris Saint-Germain - Orlen Wisła Płock: wynik i relacja | Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych 2022/23

Francuski zespół przystąpił do tego meczu podrażniony przegraną z Telekomem Veszprem (34:36) w pierwszej serii spotkań tej edycji europejskich rozgrywek. Po środowej konfrontacji PSG i Wisła mają na kontach po jednym zwycięstwie i porażce. Płocczanie przed tygodniem pokonali u siebie FC Porto 27:23.

Spotkanie z Nafciarzami było szczególnym wydarzeniem dla polskiego obrotowego PSG. Syprzak w płockiej drużynie rozpoczynał swoją wielką karierę. Jak sam podkreślał przed meczem, to właśnie w Wiśle zebrał niezbędną naukę i doświadczenie, które pozwoliły mu ruszyć w świat.

- Pierwszy raz w życiu zagram w koszulce Paryża przeciwko swojej pierwszej drużynie. Na pewno będzie dużo szacunku, ale też dużo walki – zaznaczył przed 2. kolejką Ligi Mistrzów.

Płocczanie rozpoczęli mecz w stolicy Francji nieco nerwowo, ale szybko opanowali emocje, dzięki czemu w jeszcze przed upływem dziesięciu minut wypracowali sobie prowadzenie trzema bramkami. Początkową przewagę gości zniwelował jednak w głównej mierze Syprzak. Polak najpierw pewnie wykorzystał rzut karny, a następnie popisał się kilkoma trafieniami z gry, odwracając sytuację na boisku.

Przed jego pierwszym celnym rzutem Nafciarze prowadzili 7:4, a po serii goli głównie autorstwa wychowanka Wisły gospodarze objęli przewagę 9:8.

31-latek grał jak natchniony, każdy rzut oddawał z pełną koncentracją. Widać było, że to dla niego szczególne spotkanie. W pierwszej połowie zaliczył łącznie siedem prób na bramkę płocczan i wszystkie wykorzystał. W ekipie gospodarzy bardzo dobrze spisywał się też m.in. utytułowany Nikola Karabatić, który nawet w wieku 38 lat jest trudny do upilnowania. W efekcie paryżanie schodzili na przerwę z prowadzaniem 18:16.

Różnica dwóch bramek dawała nadzieję na odwrócenie losów meczu przez polski zespół w drugiej odsłonie. Niestety wynik szybko wymknął się jej spod kontroli. Rewelacyjnie w tę część spotkania wszedł wspomniany Nikola Karabatić.

Gospodarze sukcesywnie powiększali swoje prowadzenie, które już po kilku minutach tej części spotkania urosło do czterech trafień. Nawet pierwsze pudło Syprzaka z rzutu karnego nie wpłynęło na zmianę obrazu gry.

Orlen Wisła do samego końca nie składała broni, ale ostatecznie musiała uznać wyższość rywali, przegrywając właśnie różnicą czterech bramek. Syprzak był najlepszym strzelcem meczu, kończąc z dorobkiem 9 trafień. Karabatić zaliczył 7. W zespole z Płocka najjaśniejszym punktem był Siergiej Kosorotow, zdobywca 8 bramek.

W czwartek kibiców piłki ręcznej czekają kolejne emocje w Lidze Mistrzów. Tego dnia Łomża Industria Kielce zmierzy się na wyjeździe z broniącą tytułu Barceloną.

Spotkanie w stolicy Katalonii ma wiele podtekstów. W poprzednim sezonie obie drużyny także rywalizowały w jednej grupie. Kielczanie dwukrotnie w ciągu tygodnia wygrali z zespołem trenera Carlosa Ortegi (w Barcelonie 32:30 i 29:27 w Kielcach). Jednak w czerwcu w meczu decydującym o końcowym triumfie w Lidze Mistrzów po dramatycznym meczu lepsi byli rywale, którzy wygrali po rzutach karnych.

HB PSG - Orlen Wisła Płock 37:33 (18:16).PSG: Andreas Palicka, Jannick Grenn – Luc Steins 7, Sadou N'Tanzi 1, Adam Keita, Dainis Kristopans 2, Ferran Sole 2, Henrik Toft Hansen, David Balaguer 2, Mathieu Grebille, Kamil Syprzak 9, Luka Karabatic 2, Yoann Gibelin, Nikola Karabatic 7, Elohim Prandi 5.Orlen Wisła: Kristian Pilipovic, Krystian Witkowski – Michał Daszek 3, Tin Lucin 3, Tomas Piroch 1, Kosuke Yasuhira 1, Abel Serdio 2, Leon Susnja, Daniel Sarmiento, Przemysław Krajewski 1, Gonzalo Perez 5, Mirad Terzic, Dawid Dawydzik 2, Lovro Mihic 4, Dmitry Żytnikow 4, Sergiej Kosorotow 7.Karne minuty: PSG - 8; Orlen Wisła - 4. Sędziowali: Mads Hansen i Jesper Madsen z Danii.

Autor: jac/TG / Źródło: eurosport.pl