Krok do awansu zrobiony. Piłkarze ręczni Orlen Wisły blisko 1/8 finału Ligi Mistrzów

Orlen Wisła Płock wygrała pierwszy baraż z Bidasoa Irun
Video: Newspix Orlen Wisła Płock wygrała pierwszy baraż z Bidasoa IrunOrlen Wisła Płock wygrała pierwszy baraż z Bidasoa Irunzobacz więcej wideo »PGE VIVE Kielce – Mieszkow Brześć
Video: Newspix PGE VIVE Kielce – Mieszkow BrześćPGE VIVE Kielce – Mieszkow Brześćzobacz więcej wideo »
Od zwycięstwa 32:25 z Bidasoa Irun rozpoczęli piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock walkę o awans do najlepszej szesnastki Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu z wicemistrzem Hiszpanii zagrali znakomitą pierwszą połowę, po której wypracowali sześciobramkową przewagę. Mecz rewanżowy za tydzień.
W fazie grupowej Orlen Wisła zajęła drugie miejsce w grupie D Ligi Mistrzów, Bidasoa Irun wygrał grupę C. Los zetknął obydwie ekipy w barażach o awans do TOP 16.
Wiślacy zagrali niemal w swoim pełnym składzie, jedynym zawodnikiem, który nie wystąpił w spotkaniu był leczący kontuzję Przemysław Krajewski.
Konsekwentnie budowana przewaga
Pierwszą bramkę meczu zdobyli rywale, ale za chwilę płocczanie zaczęli budować swoją przewagę. W 3. minucie był jeszcze remis 2:2, ale w dziewiątej - już 6:3. Trener gości Jocobo Cuetara poprosił o przerwę w grze. Uwagi wzięli sobie do serca zawodnicy Bidasoy, bo po paru chwilach zdobyli kontaktową bramkę (6:5). Spora w tym zasługa Xoana Menendeza, znakomicie spisującego się w tym czasie bramkarza gości.
Ale dobry moment hiszpańskiego zespołu niebawem się skończył. W 17. minucie Orlen Wisła prowadziła 8:7, by w 23. minucie odskoczyć na 14:8.
Wisła skuteczniejsza, gdy gra w osłabieniu
Orlen Wisła była wyraźnie lepszym zespołem, co potwierdziła siedmioma golami przewagi pięć miut przed przerwą.
Na koniec pierwszej połowy gospodarze odsiedzieli na ławce kar 10 minut, a rywale tylko raz przez dwie minuty grali bez jednego zawodnika. Co ciekawe, płocczanie grając w osłabieniu za każdym razem zdobywali bramki. Klasą dla siebie był także bramkarz Ivan Stevanović, który między innymi obronił dwa rzuty karne.
Po przerwie zawodnicy z klubu nad rzeką Bidasoa wyszli bardziej skoncentrowani i do 40. minuty grali bramka za bramkę, utrzymując sześciobramkową stratę. Kiedy udało im się zmniejszyć rozmiar strat do pięciu bramek (23:18 w 43. min), trener Xavi Sabate poprosił o czas.
Po zakończeniu dwuminutowej przerwy Orlen Wisła wdrożyła w życie uwagi trenera i prowadziła 26:18. Później rywale rzucili trzy gole z rzędu i przegrywali 21:26. Tę znakomitą passę przerwali dopiero Zoltan Szita i Lovro Mihić, którzy wpisali się na listę strzelców, po czym trener rywali poprosił o kolejny czas.
Zaliczka z pierwszej połowy wystarczyła
Drugą połowę Orlen Wisła wygrała tylko jedną bramką, ale to i tak daje płockiej drużynie ogromną szansę na pokonanie w dwumeczu rywali z Irun i wejście do grona szesnastu najlepszych zespołów europejskich.
Drugie spotkanie barażowe, decydujące o awansie do TOP 16, Orlen Wisła rozegra na wyjeździe 29 lutego.
Orlen Wisła - Bidasoa Irun 32:25 (17:11)
Orlen Wisła: Ivan Srevanovic – Michał Daszek 9, Philip Stenmalm 1, Jerko Matulic, Alvaro Ruiz 1, Leon Susnja, Zoltan Szita 6, Igor Zabic, Lovro Mihic 2, Konstantin Igropulo 1, Renato Sulic 6, Niko Mindegia 4, Ziga Mlakar 2
Bidasoa Irun: Xoan Menendez – Inaki Cavero, Adrian Crowley 1, Kauldi Odriozola 3, Iker Serrano, Esteban Salinas 5, Sergio De La Salud 1, Leo Renaud-David 2, Rodrigo Salinas 2, Martin Santano, Jon Azkue 7, Thomas Tesorier, Matheus Da Silva, Donat Bartok 4, Rudy Seri.