Polsko-węgierskie hity w Lidze Mistrzów

Pierwsi na parkiet wyjdą szczypiorniści z Płocka. Ich starcie z liderem grupy A Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) wybrała meczem tygodnia.

- O punkty powalczymy z jedną z najlepszych na świecie drużyn. Rywale nie tylko pokazują klasę w swojej grupie, także nieprzerwanie od sezonu 2018/19 awansują do Final Four Ligi Mistrzów. Dlatego doskonale zdajemy sobie sprawę, z kim przyjdzie nam się zmierzyć - zapewnia dyrektor sportowy Orlen Wisły Adam Wiśniewski.

Węgierski wicemistrz w pięciu spotkaniach tego sezonu odniósł cztery zwycięstwa, w ostatniej kolejce zremisował z Magdeburgiem i ma na swoim koncie dziewięć zdobytych punktów. Płocczanie, którzy również w ostatniej kolejce wywalczyli punkt - link - zajmują 5. miejsce z dorobkiem pięciu pkt.

- W tym sezonie wygraliśmy w swojej hali wszystkie spotkania. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że czeka nas trudna przeprawa, ale nie poddajemy się, chcemy utrzymać naszą twierdzę Płock i powalczyć o punkty - dodał były znakomity skrzydłowy płockiej drużyny.

"Match of the week" 6. kolejki zostanie rozegrany w Orlen Arenie w czwartek 3 listopada. Pierwszy gwizdek sędziów zabrzmi o godzinie 18.45.linklink

Będzie to dziewiąta konfrontacja obu zespołów. W historii spotkań większość padała łupem rywali, ale zdarzyło się również jedno zwycięstwo i remisy Nafciarzy. W ostatnich latach płocczanie wygrali z Telekomem Veszprem 34:33 w LAST 16 w sezonie 2013/14 oraz dwukrotnie zremisowali w fazie grupowej w meczach rozgrywanych w Orlen Arenie 27:27 w sezonie 2015/16 i 28:28 w edycji 2016/17.

Czwartkowy mecz będzie okazją do spotkania z trzema piłkarzami ręcznymi, którzy przed laty reprezentowali Orlen Wisłę. W barwach Veszprem grają dziś: bramkarz Rodrigo Corrales oraz zawodnicy z pola: Petar Nenadić i Zoran Ilić. W barwach płockiej ekipy gra aktualnie Mirsad Terzić, który 11 lat grał w Veszprem.

Tuż po zakończeniu spotkania w Płocku na parkiet w Kielcach wyjdą zawodnicy mistrza Polski i mistrza Węgier. Kielczanie po link z dorobkiem ośmiu punktów zajmują trzecie miejsce w grupie B (tyle samo punktów ma drugie Nantes). Dopiero na szóstej pozycji jest ekipa z Segedyna, która zaliczyła najgorszy w historii start w Lidze Mistrzów. Przełamała się dopiero w poprzednim tygodniu w meczu 5. kolejki, wygrywając u siebie z Elverum.

Czwartkowy mecz w Hali Legionów rozpocznie się o godzinie 20.45. link

Zdecydowanym faworytem spotkania będzie mistrz Polski, który wygrał osiem z 10 poprzednich meczów z Pickiem. Węgierska drużyna ostatni raz zwyciężyła w 2015 roku.

- Ich skład nie zmienił się zbytnio przed nowym sezonem. Dean Bombac (grał w Kielcach w latach 2016-18) jest mózgiem tego zespołu, na niego musimy zwrócić uwagę - podkreślił przed czwartkową konfrontacją rozgrywający Łomży Industrii Szymon Sićko.

Smaczkiem meczu będzie pojedynek hiszpańskich myśli szkoleniowych: Talanta Dujszebajewa (trenera Kielc) i Juana Carlosa Pastora (opiekuna Picku).

Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl