Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Orlen Wisła Płock - Tatran Preszów: poważna kontuzja Krzysztofa Komarzewskiego – piłka ręczna

Emil Riisberg

22/02/2022, 20:59 GMT+1

Orlen Wisła Płock mimo wysokiego zwycięstwa z Tatranem Preszów w Lidze Europejskiej zakończyła wtorkowy mecz w ponurej atmosferze. Wszystko przez fatalną kontuzję Krzysztofa Komarzewskiego, którego ręka po upadku na parkiet wygięła się nienaturalnie. Zawodnik zszedł z boiska zalany łzami w asyście służb medycznych.

Foto: Eurosport

Nafciarze pewnie kontrolowali przebieg spotkania rozgrywanego na Słowacji, rozstrzygając jego losy już kilka minut po przerwie. Jednym z najjaśniejszych punktów drużyny gości był właśnie Komarzewski, który zdobył pięć bramek. Niestety mecz zakończył się dla niego w najgorszy możliwy sposób.
Niewiele ponad trzy minuty przed ostatnim gwizdkiem, gdy Wisła prowadziła piętnastoma golami, Komarzewski starł się z rywalem po bronionej stronie parkietu. Skrzydłowy płockiej drużyny upadł w niekontrolowany sposób, podpierając się prawą ręką, która nie wytrzymała impetu uderzenia. Jego okrzyk bólu było słychać w całej hali.
23-latek opuścił plac gry we łzach. Szybko zajęły się nim służby medyczne, ale wszystko wskazuje na to, że zawodnika czeka długa przerwa w grze.
- Wiemy, że piłkarze ręczni są twardymi facetami. Natomiast kiedy leją się łzy, to wiadomo, że już jest bardzo ciężko - podkreślili komentatorzy meczu.
Niewielkim pocieszeniem w tej sytuacji jest fakt, że Komarzewski jest zawodnikiem leworęcznym, więc nie uszkodził wiodącej ręki.
"Komar, trzymaj się!!! Jesteśmy z Tobą!!!" - napisano tuż po meczu na Twitterze Orlen Wisły Płock.
Po tym incydencie Nafciarzom trudno było skupić się na powiększaniu prowadzenia. Do końca meczu padła już tylko jedna bramka zdobyta przez gospodarzy, którzy ulegli Wiśle 15:29. Kolejny spotkanie między tymi drużynami w LE odbędzie się 1 marca w Płocku.



Autor: jac/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama