Niesamowita interwencja bramkarza FC Porto Nikoli Mitrewskiego w meczu z Pick Szeged - Liga Mistrzów

Do bez wątpienia najbardziej efektownej akcji meczu doszło w drugiej połowie. Jednak nie chodzi o zdobytą bramkę, ale świetną obronę.

Jej autorem był Mitrewski. Na co dzień rezerwowy bramkarz Porto w sobie tylko znany sposób zatrzymał piłkę po rzucie Joana Canellasa. Golkiper zapobiegł utracie bramki, odbijając piłkę… głową. Atakujący nie mógł uwierzyć, że ta nie znalazła się w siatce. Po chwili podszedł do Macedończyka i pogratulował mu znakomitej interwencji.

Ekipa Mol-Pick Szeged przystąpiła do spotkania bez kilku podstawowych zawodników, którzy pauzują z powodu koronawirusa. W meczu zagrał m.in. 17-latek i trzech 21-latków. W tej sytuacji cała nadzieja na osiągnięcie dobrego wyniku spoczywała właśnie na barkach 34-letniego Canellasa. Hiszpan rzucił siedem goli i zanotował pięć asyst, ale nie zdołał zapobiec kolejnej porażce węgierskiego zespołu.

Dzięki wygranej 25:19 FC Porto awansowało na trzecie miejsce w grupie A z dorobkiem czterech punktów po czterech meczach. Pick-Szeged zajmuje ostatnie miejsce z zerowym kontem. Prowadzi Łomża Vive Kielce (6 pkt.), które w ostatniej kolejce pewnie pokonało Mieszków Brześć.

Autor: PO / Źródło: eurosport.pl