MŚ piłkarek ręcznych. Polska wygrała z Angolą

Polki długo trzymały kibiców w napięciu, co podczas duńskiej imprezy powoli staje się tradycją. Tak było w już wygranych meczach z Kubą i Chinami. W środę po pierwszej połowie przegrywały, choć znów były zdecydowanymi faworytkami. Na szczęście wszystko zakończyło się szczęśliwie.

Biało-czerwone zafundowały sobie nerwówkę głównie za sprawą fatalnych pierwszych minut. To wtedy dały rywalkom odskoczyć na kilka punktów. Angolijki nabrały pewności siebie i mimo że same popełniały sporo błędów, długo utrzymywały się na prowadzeniu.

Lista błędów Polek była bardzo długa. Podopieczne Kima Rasmussena miały problemy w ataku pozycyjnym, a gdy już dochodziły do sytuacji były nieskuteczne, albo notowały straty. Na dodatek kiepsko broniły. Najrzadziej myliły się Kinga Achruk i Agnieszka Kocela. To głównie dzięki nim po pierwszej połowie wciąż byliśmy w grze.

Przebieg spotkania zmienił się w drugiej części. Biało-czerwone zaczęły gonić od samego jej początku. W 39. minucie trafiła Patrycja Kulwińska i dopiero drugi raz w tym meczu (19:18) nasz zespół wyszedł na prowadzenie.

Do ostatnich minut trwała wymiana ciosów. W decydujących momentach więcej zimnej krwi zachowały Polki, które już tylko raz - na chwilę - straciły prowadzenie. Najlepszą zawodniczką meczu wybrana została Kocela, zdobywczyni siedmiu bramek, najskuteczniejsza zawodniczka naszej ekipy.

W czterech meczach mistrzostw biało-czerwone przegrały jak na razie tyko ze Szwecją. Czeka ich jeszcze jedno spotkanie w grupie. Piątkowym rywalem będą niepokonane Holenderki.

Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl