Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Wielka radość po awansie Łomży Vive do Final Four. "Nasza przyszłość wygląda bardzo dobrze"

Emil Riisberg

19/05/2022, 07:17 GMT+2

Łomża Vive Kielce w Final Four Ligi Mistrzów. W rewanżowym meczu ćwierćfinału rozgrywek mistrzowie Polski pokonali u siebie francuski Montpellier HB 30:22, już do przerwy prowadząc różnicą siedmiu goli. - Było ciężko, przed meczem towarzyszyły nam ogromne emocje - przyznał przed kamerą Eurosportu Alex Dujshebaev, rozgrywający kieleckiej ekipy.

Foto: Eurosport

W rewanżu gracze Łomży Vive bronili trzybramkowej zaliczki z pierwszego spotkania (31:28). Co prawda początek rewanżowego meczu był wyrównany, ale później, z każdą minutą, gospodarze spisywali się lepiej.

Arkadiusz Moryto: w pierwszej połowie ustawiliśmy sobie mecz

- Było niesamowicie, kibice zrobili coś niesamowitego. Możemy cieszyć się razem z nimi z tego, co się wydarzyło. Nie dopuszczaliśmy do siebie innego scenariusza, jak zwycięstwo. Już w pierwszej połowie ustawiliśmy sobie mecz, a w drugiej poziom koncentracji nie spadł. Może tylko delikatnie, w niektórych momentach - powiedział Eurosportowi po ostatniej syrenie Arkadiusz Moryto.
- Dobrze funkcjonowała ofensywa i defensywa. 30 rzuconych bramek to dużo, 22 stracone to mało. W kilku stuprocentowych sytuacjach nie ponieśliśmy bramkowych strat, to nam pomogło - dodał prawoskrzydłowy Łomży Vive.

Alex Dujshebaev: zwycięstwo nie przyszło łatwo

Wysokie zwycięstwo nie odzwierciedla rzeczywistego potencjału rywali z Francji. O tym, że awans wcale nie był formalnością, przekonywał reprezentant Hiszpanii Dujshebaev.
- Było ciężko, przed meczem towarzyszyły na emocje. Wiedzieliśmy, że tak będzie. Kibice byli jednak niesamowici i wszystko nam się udawało. Wyglądało, że zwycięstwo przyszło łatwo, ale tak nie było. Najbardziej pomogła nam gra w defensywie i wybronienie kilku akcji na początku. Graliśmy bardzo pewnie, również w ataku. Awans do Final Four to tylko kolejny krok. Zostało nam jeszcze kilka meczów. Nie zajmuję się tym, z kim przyjdzie nam grać - przyznał Alex.

Bertus Servaas: nasza przyszłość wygląda bardzo dobrze

Emocji nie brakowało również na trybunach. Ćwierćfinał z Montpellier kosztował sporo nerwów prezesa Łomży Vive Bertusa Servaasa.
- Moje tętno cały czas jest wysokie. Skłamałbym mówiąc, że tak nie jest. Ten zespół zbudował trener, to zasługa jego i zawodników. Chłopcy są pewni siebie, wszyscy walczą razem, atmosfera jest wspaniała. Jesteśmy młodą drużyną, a z zawodnikami łączą nas długie kontrakty. Przyszłość nasza wygląda bardzo dobrze. W półfinale Final Four życzyłbym sobie THW Kiel - stwierdził Servaas.

Wyniki i terminarz ćwierćfinałów Ligi Mistrzów:

środa, 18 maja
Aalborg Handbold - Telekom Veszprem 37:35 (29:36 w 1. meczu)
Łomża Vive Kielce - Montpellier HB 30:22 (31:28 w 1. meczu)
czwartek, 19 maja
Barcelona - SG Flensburg-Handewitt godz. 18.45 (33:29 w 1. meczu)
THW Kiel - Paris Saint-Germain godz. 20.45 (30:30 w 1. meczu)
Faza Final Four odbędzie się w dniach 18-19 czerwca w niemieckiej Kolonii.
Autor: br/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama