Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Łomża Vive Kielce – Barcelona: trener Tałant Dujszebajew po przegranym finale Ligi Mistrzów z Barcą – piłka ręczna

Emil Riisberg

19/06/2022, 19:15 GMT+2

Łomża Vive Kielce nieznacznie uległa broniącej tytułu Barcelonie w niedzielnych finale Ligi Mistrzów. O porażce z katalońskim klubem zdecydowało jedno pudło w serii rzutów karnych. - Szkoda, że przegraliśmy, chłopaki walczyli jak lwy – powiedział po ostatnim gwizdku trener mistrzów Polski Tałant Dujszebajew w wywiadzie dla Eurosportu.

Tałant Dujszebajew

Foto: Eurosport

Kielczanie rywalizowali jak równy z równym z najbardziej utytułowaną ekipą tych prestiżowych rozgrywek. W niedzielę mieli szansę dopisać do swojego dorobku drugie trofeum za triumf w Lidze Mistrzów, ale nie udało im się powtórzyć sukcesu z 2016 roku, gdy byli lepsi od Veszpremu.
- Przegrać po rzutach karnych to bardzo boli. Sześć lat temu odnieśliśmy tutaj zwycięstwo i wygraliśmy po karnych - wspomniał zasmucony szkoleniowiec Vive.

Zamknięty temat

Jedynym zawodnikiem, który pomylił się w konkursie karnych był syn trenera, Alex Dujshebaev. Andreas Wolff był bardzo bliski obrony dwóch rzutów, ale szczęście było po stronie rywali. Mimo przegranego finału fani mistrzów Polski licznie zgromadzeni w Kolonii głośno dziękowali swoim ulubieńcom za ambitną walkę i niezapomniany sezon. "Jesteście najlepsi" – niosło się po hali.
- Gratulujemy naszym kibicom i wszystkim, którzy dali dziś ten niesamowity spektakl. Myślę, że nie byliśmy gorsi, ale OK, w końcu przegraliśmy. Teraz musimy odpocząć i w nowym sezonie będziemy mieć kolejną szansę – stwierdził trener Dujszebajew.
Kielczanie, podobnie jak gracze Barcelony, mieli swoje szanse, by zamknąć mecz już wcześniej. Żadnej ze stron nie udało się jednak ich wykorzystać i szkoleniowiec Łomży Vive nie chciał wracać do tamtych sytuacji.
- Łatwo się mówi, jak tu stoimy. Był remis, po rzutach karnych przegraliśmy i koniec. Gratulacje dla Barcelony i nie mamy co gadać – uciął zdecydowanie, podkreślając, że trzeba pracować na kolejną szansę.
Autor: jac / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama