Ważne mecze polskich drużyn w Lidze Mistrzów. Potrzebne dwa zwycięstwa

Pierwsi w tej serii spotkań na parkiet wyjdą kielczanie, którzy w Lidze Mistrzów spisują się znakomicie. Z dziewięciu spotkań wygrali osiem i w tabeli grupy B zajmują drugie miejsce, tracąc tylko punkt do Barcelony. W ostatnim tegorocznym meczu będą zdecydowanym faworytem.

Zespół Celje zajmuje co prawda dopiero siódmą lokatę w tabeli, z tylko dwoma zwycięstwami, ale potrafi być groźny dla najlepszych. Przekonali się o tym kielczanie w październiku. Mistrzowie Polski wygrali co prawda spotkanie w Słowenii (33:30), ale w to zwycięstwo musieli włożyć sporo wysiłku.

- To młody, nieprzewidywalny zespół. Dla nich dumą jest gra w Lidze Mistrzów. Niektórzy z nich mają już podpisane kontrakty w dużych klubach - komplementował zawodników słoweńskiej drużyny szkoleniowiec kielczan Talant Dujszebajew.

- To zespół trochę nieprzewidywalny, grający bardzo szybką piłkę ręczną. Na środku rozegrania jest Alex Vlah, który jest świetnym zawodnikiem. Pokazał wielokrotnie, że potrafi zdobywać bramki. Na niego musimy szczególnie uważać - podkreślił środkowy rozgrywający Michał Olejniczak.

Czwartkowy mecz Łomży Industrii z Celje Pivovarna Lasko rozpocznie się w Hali Legionów o godzinie 18.45. Transmisja w Eurosporcie 1 i Eurosporcie Extra w Playerze. Początek studia kwadrans wcześniej.

Ewentualne dwa punkty za zwycięstwo nad Celje mocno przybliży kielczan do osiągnięcia zamierzonego celu, czyli bezpośredniego awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

W ostatnim tegorocznym meczu mistrzowie Polski wystąpią mocno osłabieni. Nadal kontuzjowani są Damian Domagała, Cezary Surgiel, Paweł Paczkowski i Benoit Kounkoud. W poprzednim tygodniu do tego grona dołączył Haukur Thrastarson, a w niedzielę Szymon Sićko.

Tuż po meczu mistrza Polski niezwykle ważne starcie w Orlen Arenie czeka graczy wicemistrzów Polski, którzy po czterech kolejnych porażkach w Lidze Mistrzów spadli w tabeli z szóstego, gwarantującego grę w fazie pucharowej na siódme miejsce.

Na szóste wskoczył mistrz Chorwacji, który nie miał zbyt dobrego początku sezonu. Dopiero w 3. kolejce zapunktował, wygrywając z najsłabszą w grupie A drużyną FC Porto, potem, w 5. kolejce, wyrwał punkt Orlen Wiśle (26:26), ale dopiero w ostatnich meczach pokazał siłę. Zupełnie niespodziewanie w 8. kolejce wygrał z Veszpremem 29:26, a tydzień później zespół zdobył punkt w Bukareszcie, remisując 27:27.

- Zdecydowanie to najważniejszy mecz pierwszej części sezonu w Lidze Mistrzów, a Zagrzeb jest w tej chwili na fali. Bardzo proszę wszystkich naszych kibiców o wsparcie - powiedział na konferencji prasowej trener płocczan Xavier Sabate.

- Chcemy wygrać i zakończyć półrocze dobrym wynikiem, ale będzie to bardzo trudny mecz, ponieważ Zagrzeb gra skutecznie w ostatnich kilku spotkaniach i zdobył niezmiernie ważne punkty przeciwko Dinamu i Veszpremowi - stwierdził obrońca drużyny Leon Susnja.

Początek meczu 10. kolejki Orlen Wisła – RK PDD Zagrzeb wyznaczono na godz. 20.45. Transmisja w Eurosporcie 1 i Eurosporcie Extra w Playerze.

Obie drużyny spotkały się w Zagrzebiu w 5. kolejce. Mecz był bardzo wyrównany z niewielkim wskazaniem na Orlen Wisłę, która przez większość czasu prowadziła. Remis 26:26 pojawił się na tablicy wyników w 57. minucie i mimo, że do końca spotkania zostało sporo czasu, żadna z drużyn nie zdołała rozstrzygnąć meczu na swoją korzyść. Rewanżowe spotkanie powinno wyłonić zespół, który będzie miał ogromne szanse by awansować do fazy pucharowej.

Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl