Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

21 lat i koniec kariery. "Nikt nie wiedział"

Krzysztof Zaborowski

01/06/2023, 11:24 GMT+2

Jej decyzja zadziwiła wszystkich, na czele z selekcjonerką reprezentacji Polski Niną Patalon. Zofia Buszewska, 21-letnia piłkarka i podstawowa zawodniczka drużyny narodowej, ogłosiła zakończenie sportowej kariery. Zamierza spełniać się w innej branży. - Bardzo dużo tracimy - nie ukrywa w rozmowie z eurosport.pl Patalon.

Zofia Buszewska zakończyła piłkarską karierę (Getty Images)

Jeszcze w niedzielę Buszewska, reprezentująca barwy Czarnych Sosnowiec, rozgrywała mecz ostatniej kolejki Ekstraligi z zespołem KU AZS UJ Kraków - Jagiellonki (0:4). Następnego dnia za pośrednictwem mediów społecznościowych nagle ogłosiła, że "kończy swoją przygodę z zawodowym uprawianiem piłki nożnej".

"Są decyzje, które łamią nam serce"

"Futbol pozostanie moją pasją. Do tej pory przecież stanowił on większą część mojego życia. Ale jest wiele aspektów w naszej kobiecej piłce, które skutecznie i sukcesywnie zabierały moją radość z grania. Zbyt wiele. Mogłabym w tym momencie rozpisać się bardziej, ale… po co? Każdy, kto był nawet na chwilę w tym środowisku, wie, o czym mowa” - napisała.
"Są decyzje, które łamią nam serce, ale ostatecznie przynoszą spokój. Na szczęście znalazłam w swoim życiu inne zajęcie, które ostatnio nakręca mnie tak samo jak kiedyś piłka. Właśnie jemu będę chciała się poświecić i w nim się realizować” - wyjaśniła Buszewska.

"Bardzo dużo tracimy"

Jej decyzja była zadziwiająca, bo mowa o 20-krotnej reprezentantce kraju, regularnie powoływanej przez Patalon. W jej drużynie była zawodniczką podstawowego składu. Buszewska, grająca w obronie, występowała między innymi w meczach eliminacji tegorocznych mistrzostw świata, które odbędą się w Australii i Nowej Zelandii (Polki zajęły trzecie miejsce w grupie i nie awansowały do turnieju).
Ostatni raz w kadrze zagrała 11 kwietnia w przegranym 1:4 sparingu z Holandią.
- Nikt nie wiedział poza nią samą, ale takich decyzji nie podejmuje się z dnia na dzień - mówi eurosport.pl Patalon.
Dodaje, że rozmawiała z zawodniczką, ale nie próbowała jej przekonywać do zmiany zdania. - To jej wybór i trzeba go zaakceptować - podkreśla.
Ale drużyna narodowa ma teraz kłopot. - Zofia była utalentowaną zawodniczką, grała na każdym szczeblu reprezentacyjnym. Biorąc pod uwagę liczbę zawodniczek grających w defensywie, bardzo dużo tracimy. Nie mamy zbyt szerokiego wyboru. Dla sztabu nie jest to dobra wiadomość, ale będziemy musieli się z tym zmierzyć i przygotujemy nowe warianty - zapewnia selekcjonerka kadry.
Decyzja Buszewskiej wywołała spore poruszenie wśród kibiców, ale środowisko do końca zaskoczone nie jest, czytając wymowne słowa o braku radości z gry.
- W kobiecym futbolu nie ma dużych pieniędzy, dyscyplina dopiero rozwija się. Nie jest jeszcze na tyle profesjonalna jak u mężczyzn, żeby można było wyżyć z gry. Zdarzają się sytuacje, że piłkarki kończą kariery wcześniej niż powinny właśnie z tego powodu. O tym się często nie słyszy, a przykład Zofii jest medialny, bo to podstawowa zawodniczka kadry - tłumaczy w rozmowie z eurosport.pl osoba dobrze znająca realia piłki pań nad Wisłą. Nie chce podpaść, stąd prośba o zachowanie anonimowości.
- Mnóstwo zawodniczek znów teraz wyjedzie do zagranicznych klubów albo przestanie w ogóle grać. Powinniśmy zwiększyć nakłady finansowe na piłkę nożną kobiet, tak jak robi się to w innych krajach, bo za dwa lata wszystkie uciekną i nie będzie nic - przewiduje z kolei Grzegorz Majewski, dyrektor do spraw sportowych klubu z Sosnowca, siódmej drużyny zakończonego w niedzielę sezonu Ekstraligi.
picture

Zofia Buszewska rozegrała 20 meczów w reprezentacji

Foto: Getty Images

Patalon już teraz chętnie sięga po piłkarki grające poza granicami kraju, wysyłając powołania między innymi do Stade de Reims, Bayeru Leverkusen, FC Koeln, Glasgow City FC, Tottenhamu czy VfL Wolfsburg. Od lat najjaśniejszą gwiazdą reprezentacji jest napastniczka tego ostatniego zespołu Ewa Pajor, która 3 czerwca zagra, po raz czwarty w karierze, w finale Ligi Mistrzyń (wszystkie poprzednie przegrała).
Buszewska, wcześniej piłkarka GKS-u Katowice i juniorskich drużyn Medyka Konin, rzuciła futbol na rzecz pracy w branży kosmetologicznej. Właśnie to zajęcie, o którym pisała w pożegnalnym poście, ją nakręca.

"Byliśmy przekonani, że wyjedzie do zagranicznego klubu"

W Czarnych także byli zdumieni wyborem Buszewskiej. - Dowiedzieliśmy się zaraz po meczu. Byłem zszokowany - przyznaje Majewski.
- Chcieliśmy przedłużyć z nią kontrakt, który wygasa w czerwcu. Rozmowy rozpoczęliśmy na początku roku. Daliśmy sobie czas, ale Zofia ostatecznie odmówiła. Byliśmy przekonani, że wyjedzie do zagranicznego klubu, bo chciała kiedyś spróbować swoich sił poza Polską, stąd zaskoczenie jej decyzją. Nikt o tym nie wiedział, tylko ona sama. Do końca nie było z nią problemów, zawsze pozytywnie nastawiona do pracy, do tego ogromny charakter do gry - dodaje dyrektor Czarnych.
Buszewska nie odpowiedziała na prośbę o rozmowę z redakcją eurosport.pl.
Udostępnij
Reklama
Reklama