W ramach akcji Movember Robert Lewandowski "pokazał jaja" i namawia do tego innych

To już kolejny rok z trwającą miesiąc kampanią Movember, mającą na celu podnoszenie świadomości na temat zdrowia mężczyzn w kwestii raka prostaty i jąder.

Tym razem Lewandowski zaangażował się w nią wyjątkowo intensywnie. Okazując swoją solidarność z chorymi, zaczął zapuszczać wąsy, to one są przecież symbolem akcji. Ponad tydzień temu pierwszy raz zwrócił uwagę na kwestię profilaktyki.

Teraz dokonał rzeczy najważniejszej - sam poddał się badaniom.

W tym celu odwiedził mobilny gabinet urologiczny stacjonujący pod hotelem reprezentacji, która przygotowuje się do meczów eliminacji mundialu.

"Masz jaja, idź na badania" - brzmi hasło kampanii, które można dostrzec między innymi na namiocie medyków. Lewandowski przyjął wyzwanie. Nagranie z jego wizyty opublikowano na profilu Łączy nas Piłka.

Przed badaniem piłkarz przywitał się z lekarzami, którzy wytłumaczyli mu, ale przede wszystkim młodym widzom, jak samemu badać jądra, co powinno wzbudzić niepokój i co zrobić w przypadku wątpliwości.

Następnie piłkarz udał się na badanie USG, a po wszystkim otrzymał naklejkę "dzielnego pacjenta".

Lewandowski podczas zgrupowania zachęcał do poddania się badaniom swoich kolegów, ale też dziennikarzy, którzy zasypywali go pytaniami podczas wtorkowej konferencji.

- Mam apel do dziennikarzy: pokażcie jaja! Mówię poważnie. Zapraszam wszystkich na dół, przed hotelem stoi jajowóz i można się przebadać. Ja też idę, również was do tego zachęcam i mam nadzieję, że skorzystacie - mówił we wtorek.

W Polsce to nowotwór jądra jest najczęstszym rakiem złośliwym u młodych mężczyzn, szczególnie w wieku od 15 do 35 lat. Rocznie diagnozuje się około 1000-1100 nowych przypadków. Jest to choroba o bardzo dobrym rokowaniu, a przy wczesnym wykryciu wskaźnik wyleczenia wynosi ponad 95 procent.

(TG/łup)