Wielkie wyczyny Guardioli. Przed nim już tylko jedna legenda

The Citizens zakończyli poprzedni sezon z potrójną koroną (Champions League, mistrzostwo i Puchar Anglii) i byli faworytem środowego meczu z Sevillą w Pireusie, nawet pomimo braku kontuzjowanego Kevina De Bruyne'a. Po regulaminowym czasie był jednak remis 1:1. Regulamin Superpucharu nie przewiduje dogrywki, więc od razu rozpoczął się konkurs rzutów karnych, który Anglicy wygrali 5-4, a przesądziła o tym piąta seria i pudło Nemanji Gudelja. Potem Obywatele zaczęli świętowanie, zresztą zrozumiałe, bo nigdy wcześniej nie wywalczyli tego trofeum.

Co innego Guardiola, dla którego to już czwarty Superpuchar Europy. Takim dorobkiem może pochwalić się tylko włoski trener Carlo Ancelotti (po dwa razy z Milanem i Realem Madryt). W środowy wieczór 52-latek z Sandepor został za to pierwszym trenerem w historii, który wywalczył to trofeum z trzema różnymi klubami. Wcześniej sztuka ta udała mu się dwukrotnie z Barceloną i Bayernem Monachium.

Łącznie z The Citizens hiszpański menedżer zdobył już 15 trofeów, czyli o jedno więcej niż w Barcelonie (2008-2012). Na Etihad jest od 2016 roku. Biorąc pod uwagę całą karierę trenerską, może poszczycić się już 36 pucharami w gablocie. Na liście najbardziej utytułowanych szkoleniowców wyprzedził tym samym Mirceę Lucescu, Rumuna, który najbardziej zasłynął pracą w Szachtarze Donieck. Więcej trofeów od Guardioli (49) ma na koncie już tylko sir Alex Ferguson.

Jeśli Hiszpan nie zamierza wcześniej przejść na emeryturę, to będzie miał sporą szansę, by wyprzedzić legendarnego menedżera Manchesteru United. Na swój dorobek pracuje dopiero 15 lat, podczas gdy Szkot - 39.