Serie A 2024/2025: SSC Napoli przejęło samodzielną pozycję lidera tabeli po zwycięstwie z Torino w 34. kolejce

SSC Napoli było największym zwycięzcą 34. kolejki Serie A, odskakując w wyścigu o mistrzostwo Włoch na różnicę trzech punktów. Ekipa z Neapolu w niedzielny wieczór pokonała na własnym terenie Torino FC 2:0 po dublecie Scotta McTominaya. Skorzystała na potknięciu najgroźniejszego rywala, czyli Interu, który przegrał tego dnia z Romą 0:1. Punkty zgubiła również trzecia w stawce Atalanta.

Trening Interu Mediolan przed rewanżowym meczem ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium

Źródło wideo: SNTV

Broniący tytułu mediolańczycy jeszcze niedawno mieli przewagę w walce o scudetto, ale ich forma w ostatnich tygodniach wyraźnie spadła. Inter we wszystkich rozgrywkach ma już serię czterech meczów bez zwycięstwa w tym trzy kolejne porażki. W lidze włoskiej przed tygodniem przegrał z Bologną, a teraz nie sprostał Romie na swoim boisku. W międzyczasie zespół, którego barwy reprezentują Nicola Zalewski i Piotr Zieliński, odpadł jeszcze w półfinale Pucharu Włoch z lokalnym rywalem Milanem (1:4 w dwumeczu).

Cenne zwycięstwo Napoli

Neapolitańczycy przystąpili do niedzielnego spotkania, znając już wynik Interu i zdawali sobie sprawę ze swojej ogromnej szansy. Obie ekipy przed tą kolejką miały tyle samo punktów i gdyby taka sytuacja utrzymała się do końca sezonu, to o mistrzostwie decydowałby dodatkowy mecz.
Napoli dzięki wynikom 34. serii gier ma jednak wszystko w swoich rękach. W starciu z Torino gospodarze objęli prowadzenie już w 7. minucie meczu. Giovanni Di Lorenzo uruchomił prostopadłym podaniem Andre-Franka Zambo Anguissę, który odegrał w polu karnym do McTominaya, a ten wepchnął piłkę do siatki z pięciu metrów.
Jeszcze przed przerwą było 2:0, a bohaterem Neapolu ponownie został Szkot pozyskany przed tym sezonem z Manchesteru United. Tak jak przy pierwszym trafieniu doskonale wykorzystał swoją siłę fizyczną, wywalczył dobrą pozycję w szesnastce i uderzył skutecznie bez przyjęcia po asyście Matteo Politano.
Torino w całym spotkaniu nie oddało nawet jednego celnego strzału na bramkę, choć Karol Linetty, który zagrał w podstawowym składzie, prezentował się nieźle w środku pola. Polak został jednak niespodziewanie zmieniony w już w 59. minucie. Natomiast w końcówce z ławki rezerwowych wszedł Sebastian Walukiewicz.
Napoli tego dnia po stronie strat zapisało tylko kilka urazów. Boisko z powodu problemów zdrowotnych opuścili Anguissa, Alessandro Buongiorno i Stanislav Lobotka.
W niedzielę oprócz Interu potknięcie zaliczyła też trzecia w stawce Atalanta i to z broniącym się przed spadkiem Lecce, remisując 1:1. Ekipa z Bergamo traci już dziewięć punktów do Napoli.

SSC Napoli - Torino FC 2:0 (2:0)

(jac)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama