Jedno trafienie rozstrzygnęło hit Serie A. Czyste konto Szczęsnego

Piłkarze Juventusu i Romy po wcześniejszych potyczkach tej serii spotkań mieli o co walczyć w tabeli Serie A. Turyńczycy wykorzystali potknięcie prowadzącego Interu, który tylko zremisował z Genoą, i zniwelowali dystans do mediolańczyków do dwóch punktów. Z kolei stołeczny zespół zaprzepaścił szansę, by przeskoczyć w klasyfikacji piątą Bolognę i wyraźnie zbliżyć się do miejsc premiowanych grą w Lidze Mistrzów.

Wysoka stawka hitu 18. kolejki ligi włoskiej udzieliła się jego uczestnikom, którzy przede wszystkim myśleli o zabezpieczeniu dostępu do swoich bramek. Gospodarzom tylko na początku spotkania zabrakło nieco koncentracji w obronie po rzucie rożnym dla rywali, gdy Bryan Cristante po zamieszaniu w polu karnym trafił w słupek. Szczęsnego w tej sytuacji uratował Dusan Vlahović, który zmienił tor lotu piłki zmierzającej do celu. W innych sytuacjach rzymianom już bardziej brakowało precyzji i poza niecelnymi zagraniami, w których przodował powracający po kontuzji Paulo Dybala, niewiele groźnego działo się w szesnastce turyńczyków.

Pod drugą bramką najlepszych okazji do otwarcia wyniku przed przerwą nie wykorzystali Vlahović i Filip Kostić. Pierwszy z nich w 19. minucie znakomicie wziął na plecy Diego Llorente w polu karnym, mijając go z dziecinną łatwością, lecz piłkę po jego strzale zablokował Gianluca Mancini. Jeszcze bliżej powodzenia w końcówce tej części meczu był drugi z Serbów. Jego potężne uderzenie z kilkunastu metrów tuż przed linią bramkową zatrzymał jednak głową Evan Ndicka.

Scenariusz meczu szybko odmienił się po zmianie stron. Już w jednej z pierwszych akcji po przerwie Vlahović kapitalnie odegrał piłkę piętą do nadbiegającego Adriena Rabiota, a Francuz pewnie wykończył atak Juventusu. Defensywa Romy nie popisała się w tej sytuacji, ale akurat Zalewski nie był w to zamieszany, gdyż wszystko działo się na prawej flance gości.

Przy takim rezultacie w jeszcze większą cierpliwość na ławce rezerwowych musiał uzbroić się Milik. Reprezentant Polski dopiero na ostatni kwadrans zmienił na murawie Vlahovicia, ale w tym czasie gospodarze myśleli już głównie o obronie korzystnego wyniku.

Misja ta zakończyła się powodzeniem, gdyż Romie w sobotę brakowało realnych argumentów w ofensywie. Goście pierwszy celny strzał na bramkę Szczęsnego oddali dopiero w 71. minucie gry, kiedy z dystansu próbował pokonać go Dybala. Polak spokojnie poradził sobie jednak z uderzeniem byłego napastnika Juventusu i zakończył spotkanie z czystym kontem.

Juventus FC - AS Roma 1:0 (0:0)
Bramka: Adrien Rabiot (47.)

Wyniki pozostałych meczów 18. kolejki Serie A:
ACF Fiorentina - Torino FC 1:0
SSC Napoli - AC Monza 0:0
Genoa CFC - Inter Mediolan 1:1
SS Lazio - Frosinone Calcio 3:1
Atalanta BC - US Lecce 1:0
Cagliari Calcio - FC Empoli 0:0
Udinese Calcio - Bologna FC 1909 3:0
Hellas Verona - US Salernitana 1919 0:1
AC Milan - US Sassuolo 1:0